Oszuści chcą naciągnąć na mandat. Polacy zaczęli otrzymywać wiadomości SMS
Z tego artykułu dowiesz się:
Na czym polega wyłudzanie pieniędzy na mandat
Jak wygląda przykładowa, fałszywa wiadomość
Jakie niebezpieczeństwo czeka na ofiary tego wyłudzenia
Nieopłacony mandat? Tekstowi wyłudzacze znów atakują
Mandat wystawiony przez funkcjonariusza policji należy opłacić w terminie 7 dni. W przypadku braku przekazania należności do gry wkracza urząd skarbowy, który egzekwuje zapłatę np. z nadpłaty podatku dochodowego.
Styczność ze skarbówką do najprzyjemniejszych nie należy, dlatego też oszuści postanowili wykorzystać strach przed konsekwencjami niezapłaconego mandatu. Nowa metoda wyłudzania pieniędzy jest wyjątkowo perfidna.
Portal niebezpieczenik.pl podaje, że do kierowców zaczęły docierać wiadomości od tajemniczych nadawców. W treści SMS informują, że mandat w wysokości 10 zł nie został opłacony. Swoim ofiarom grożą, że w przypadku braku uregulowania należności sprawa trafi do sądu.
W wiadomości przekazują także link. Po kliknięciu w załącznik odbiorca jest automatycznie przekierowywany na fałszywą stronę, która podszywa się pod bramkę płatności PayU. Strona wygląda niemal identycznie, jak oryginał.
Jeżeli zastraszony mandatem i sądem kierowca udostępni login i hasło do swojego banku to zostanie poproszony o wpisanie kodu SMS. W rzeczywistości udostępnienie ciągu cyfr umożliwia oszustom przejęcie środków, które znajdują się na rachunku bankowym.
Jak uchronić się przed oszustwem nad mandat?
Oszustwa tekstowe to żadna nowość. Jednak metoda wyłudzania pieniędzy na mandat może uśpić czujność niektórych odbiorców. Co zrobić, aby nie stracić oszczędności?
Przede wszystkim warto przyjrzeć się treści wiadomości: „Informujemy o niezaplaconym mandacie karnym. Dnia 12.04.2021 sprawa zostanie skierowana do sadu. Kwota mandatowa: 10,00 PLN”. Wątpliwości powinien budzić przede wszystkim brak polskich znaków.
Poza tym należy pamiętać, że policja nigdy nie wysyła kierowcom wiadomości, aby ponaglić ich, żeby opłacili mandat. Grożenie sądem również nie wpisuje się w standardowe praktyki funkcjonariuszy.
Co zrobić, gdy połkniemy haczyk i udostępnimy dane? W pierwszej kolejności należy natychmiast powiadomić bank. Niezbędnym krokiem może okazać się czasowe zablokowanie całego konta, aby uniemożliwić oszustom przejęcie środków.
W dalszej kolejności warto także poinformować o całym zdarzeniu policję. Do portalu niebezpiecznik.pl napływa bardzo dużo zawiadomień w sprawie oszustwa na mandat. Im więcej zgłoszeń, tym większe szanse na szybkie schwytanie przestępców.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]
undefined