Wiceminister wygadała się o przygotowaniach rządu do lockdownu. Można się przerazić
Pandemia na opak
Pandemia koronawirusa przyniosła wiele niewiadomych, które paraliżują nie tylko społeczeństwo, ale także i rząd. Druga fala pandemii nie oszczędza nikogo i uderza ze zdwojoną siłą, dlatego też rząd zmuszony jest podejmować, zdaniem poniektórych, nieracjonalne decyzje. Skąd one wynikają?
Polski rząd znalazł się w kropce, bowiem z jednej strony musi walczyć z ilością zachorowań, a z drugiej stara się uratować jak najwięcej miejsc pracy i nie doprowadzić do całkowitego lockdownu. W związku z tym często decyzje rządu dotyczące walki z pandemią pojmowane są jako irracjonalne i nieudolne.
Ogromna część społeczeństwa boi się także widma wielkiego lockdownu. Adam Niedzielski w rozmowie z Faktem powiedział, że jeśli nadal pandemia będzie rozwijać się w takim tempie, to będzie on rekomendował premierowi wprowadzenie całkowitego lockdownu.
1. Niestety, Boże Narodzenie będzie wyglądać zupełnie inaczej w tym roku. Minister zdrowia z nieprzyjemnymi informacjami2. Plany rządu wyszły na jaw. Możemy się spodziewać drugiego lockdownu?3. Segregacja śmieci znowu do zmiany? Nie wypełnisz obowiązku, spodziewaj się grzywny albo aresztu
Pandemia a rządowa intuicja
- Jak się okazuje, lockdown w słowach szefa resortu nie wziął się znikąd. - Podczas dyskusji na posiedzeniach rządowego sztabu antykryzysowego nie padają słowa o całkowitym lockdownie, natomiast ja osobiście nie mogę powiedzieć, że na pewno nie będzie lockdownu gospodarczego, powiedziała w programie Money. To się liczy wiceminister rozwoju, pracy i technologii Olga Semeniuk. Podkreślała, że rząd chce, aby gospodarcze skutki pandemii były jak najmniejsze. - My żyjemy z dnia na dzień, obserwując sytuację w kraju zarówno od strony epidemicznej, jak i gospodarczej, powiedziała.
Dziennikarz powiedział, że biznes nie żyje z dnia na dzień, a wiceminister powiedziała, że spotyka się z zagrożonymi branżami. - Ale z wirusem nie mamy możliwości porozmawiania i powiedzenia jemu: poczekaj dwa tygodnie, bo musimy przygotować branże, odparła.
Przypomnijmy, że o drugiej fali pandemii mającej nadejść w okresie jesienno-zimowym eksperci mówili już od maja. W związku z tym rząd miał kilka miesięcy na przygotowanie kompleksowych rozwiązań walki z pandemią. Słowa, z których wynika, że rząd w kwestii pandemii postępuje intuicyjnie, na pewno nie uspokoją i tak już rozwścieczonego narodu.
Dzisiaj Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 10 241 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem. Najwięcej z nich wykryto w woj. mazowieckim i małopolskim. Łącznie zakażonych w Polsce jest 263 929 osób, natomiast na COVID-19 zmarło 4483 osób.