Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Pandora Gate, czyli gigantyczny skandal dotyczący polskich youtuberów. Ekspert: „pozwalają sobie na więcej, bo to im się opłaca”
Maria Gil-Sobczyk
Maria Gil-Sobczyk 25.10.2023 09:21

Pandora Gate, czyli gigantyczny skandal dotyczący polskich youtuberów. Ekspert: „pozwalają sobie na więcej, bo to im się opłaca”

dziewczynka-laptop-internet-stuu
Marek BAZAK/East News/TRICOLORS/East News

Trzeciego października na platformie Youtube pojawił się film, który wywołał lawinę komentarzy i deklaracji ze strony polityków, dziennikarzy, właścicieli firm i samych influencerów. Mowa o materiale pt. „MROCZNA TAJEMNICA STUU I YOUTUBERÓW: PANDORA GATE (Boxdel, Dubiel, Fagata)”, w którym Sylwester Wardęga wskazuje na zaistnienie procederu pedofilskiego z udziałem celebrytów polskiego środowiska internetowego. Niezwłocznie podjęto śledztwo w tej sprawie, a Stuart K.-B., czyli youtuber znany jako Stuu, został zatrzymany na podstawie listu gończego w Wielkiej Brytanii. To jednak nie znaczy, że problemu już nie ma, a cała ta sprawa powinna zapalić czerwoną lampkę u wszystkich rodziców. Jakie autorytety mają najmłodsi? Na co powinni zwrócić uwagę reklamodawcy? Czy istnieje szansa, że internet będzie bezpieczniejszym środowiskiem? Ne te oraz inne pytania odpowiedziała nam Marta Rodzik – ekspert ds. PR (wizerunku), właścicielka Rodzik Agency PR.

Na początek kwestia autorytetów – co decyduje o tym, że dzieci z chęcią obserwują youtuberów, np. takich jak członkowie Teamu X?

Niewielka różnica wieku, czy prostota (nieraz wręcz głupota) dostarczanych treści? Czy właśnie świadomość, że oni pokazują coś, co już wkracza w tematy przeznaczone dla dorosłych widzów?

Myślę, że wszystkie te punkty mają znaczenie dla młodych ludzi. Po pierwsze: niestety żyjemy w takich czasach, że rodzice często nie kontrolują tego, co ich dzieci oglądają w internecie, a te treści równie często nie są dozwolone dla nich. Po drugie: youtuberzy, wraz ze wzrastającą popularnością, pozwalają sobie na więcej, bo to im się opłaca. Spójrzmy zresztą na statystyki. Patrycja Mołczanow miała na Instagramie 63 tys. obserwujących, gdy dołączała do Teamu X, a teraz ma 813 tys. obserwujących. Pamiętajmy, że Team X to nie tylko content dla młodych osób, ale przede wszystkim jest to ogromny biznes i ogromne pieniądze. Ci influencerzy mają różnorakie współprace z wykorzystaniem swojego loga i wizerunku, i z tego czerpią zyski.

Ulgi podatkowe bez tajemnic. Ile i jak możemy zaoszczędzić na podatkach? “Bezpieczny kredyt” – fakty i mity. O tych kwestiach nie mówi się głośno

I ci sami influencerzy byli świadomi, że im bardziej kontrowersyjny filmik wrzucą, tym większe będą mieli wyświetlenia.

Tak, myślę, że to była właśnie ich strategia działania, wiedzieli, jak zyskać największą liczbę odbiorców. To są młodzi ludzie, którzy wiedzą, jak dotrzeć do swoich rówieśników, co ich interesuje, jak ich rozśmieszyć i jak wzbudzić kontrowersje. Trudniej byłoby to zrobić jednej osobie, zdecydowanie prościej jest w grupie realizować takie pomysły.

Jaką lekcję mogą wynieść z tego rodzice, co mogą zrobić, aby podnieść bezpieczeństwo swoich dzieci w internecie? Wydaje się, że kluczem jest tu szczera komunikacja i rozmowa o zagrożeniach będących w sieci. Sęk w tym, że młodzież często się buntuje.

Tu jest bardzo cienka granica, bo z jednej strony rodzice powinni wynieść jakieś wnioski z tej sytuacji i rozmawiać ze swoimi dziećmi, a z drugiej: niektóre młode osoby są bardzo wrażliwe i do pewnych swoich błędów nie chcą się przyznawać. Tak było w przypadku ofiary Stuu. Ponad 20-letni wtedy youtuber m.in. opisywał swoje erotyczne fantazje w rozmowie z 13-letnią dziewczynką, a gdy miała 14 lat, spotkał się z nią. Tak młode osoby mogą nie przyznać się swoim rodzicom do tego, że piszą z mężczyzną i o czym piszą, nie muszą też wiedzieć, że relacja, którą tworzą przez internet, jest toksyczna i niebezpieczna. Pamiętajmy też, że na razie możemy wiedzieć tylko o części pokrzywdzonych dziewczynek, inne mogą krępować się opowiedzeniem swojej historii.

Uwaga ze strony rodziców to jedno, a udział szkoły w budowaniu świadomości najmłodszych – to drugie. Czy w polskiej oświacie nie brakuje właśnie takiej edukacji internetowej?

Dokładnie tak, myślę, że powinna zadziać się większa współpraca na linii cyberbezpieczeństwo – edukacja. Trzeba rozszerzyć ten temat, znaleźć osoby, które stworzyłyby plan komunikacji w szkołach, plan zajęć, które uświadomiłyby młodym osobom, jak internet jest niebezpieczny. Oczywiście, że ma zapewniać nam rozrywkę, uczyć i kształtować, ale to przy założeniu, że jest odpowiedni, wartościowy content. Potrzebujemy apelu do ministra rozwoju i technologii, aby wspólnie z ministrem edukacji wdrożył odpowiednią strategię działania.

Czy możemy spodziewać się, że po tym skandalu reklamodawcy będą dokładniej sprawdzali influencerów?

Tak naprawdę odpowiedzialność tych działań ponoszą właśnie działy marketingu i poniekąd PR-u, ponieważ to one zgłaszają się do tych influencerów i wybierają grupy docelowe. Ta popularność, klikanie i pozycjonowanie są tak nastawione na firmy, że czasami – mam wrażenie – przewyższa to wszystkie wartości. To jest chyba najgorsze. Patrzymy na to, jaki wynik zebrał dany materiał, a nie na drugiego człowieka i na to, czy osoba, która prezentuje nasz produkt bądź usługę, wnosi ze sobą coś dobrego.

Czy po tak ogromnym kryzysie wizerunkowym, o jakim mówimy w kontekście Stuu, czy Marcina Dubiela, istnieje scenariusz, w którym za chwilę wszyscy zapomną, co takiego się stało? Pytanie też w kontekście ostatniego nagrania Marcina Dubiela “Nieznane ofiary Pandora Gate”, w którym pojawiają się członkowie rodziny tego youtubera.

Myślę, że to jest przykład pewnej linii obrony. Każdy będzie chciał teraz wyprostować swoją sytuację. Agencje, które współpracowały wcześniej z Teamem X czy ze Stuu, czy z innym zamieszanym w tę sprawę influencerem, odcięły się od nich, żeby nie ucierpieć wizerunkowo. Firmy nie będą przychylne do współpracy z takimi osobami. Tworzony przez lata personal branding to są olbrzymie pieniądze, które teraz straciły bardzo dużo na swojej wartości.

Pandora Gate zmieni oblicze polskiego internetu na lepsze i sprawi, że stanie się bezpieczniejszym środowiskiem – prawda czy fałsz?

W kwestii poprawy bezpieczeństwa w internecie bym raczej polemizowała, bo pojawia się coraz więcej możliwości – aplikacji i kanałów komunikacji, które rodzicom coraz trudniej jest kontrolować. Natomiast plusem jest to, że część influencerów zaczęła zapewniać, że chce zmienić na lepsze swój wizerunek. Teraz, gdy zapytamy młodego człowieka, kim chciałby zostać w przyszłości, to on nie mówi, że strażakiem lub policjantem, tylko odpowiada: youtuberem, influencerem. Dlatego musimy brać pod uwagę, jakich idoli mają nasze dzieci.