Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Pekao SA skupia jak w soczewce rozgrywki na prawicy. Co dalej z państwowym bankiem?
Kasper Starużyk
Kasper Starużyk 21.09.2020 02:00

Pekao SA skupia jak w soczewce rozgrywki na prawicy. Co dalej z państwowym bankiem?

Pekao
ARKADIUSZ ZIOLEK/East News

Bank Pekao jak w soczewce skupia aktualną sytuację w polskim rządzie. Rozmowy koalicyjne między Prawem i Sprawiedliwością, a Solidarną Polską trwają. Sytuacja jest dynamiczna i niepewna. Źródła zbliżone do rządzącego obozu przysyłają do dziennikarzy sprzeczne ze sobą informacje. Do czasu, gdy nie poznamy oficjalnego stanowiska, trudno jest przewidzieć jak się rozwinie sytuacja. Puls Biznesu informuje z kolei o rozgrywkach, które toczą się w Banku Pekao i są echem rządowych potyczek między politykami Zjednoczonej Prawicy.

Pekao jak papierek lakmusowy

Pekao zdaniem Pulsu Biznesu jest niezwykle istotny dla Zbigniewa Ziobry. Jak wskazuje ekspercki portal, bank jest ostatnim tak wielkim aktywem w rękach ministra sprawiedliwości. Warto przypomnieć, że jeszcze kilka lat temu środowisko skupione wokół Ziobry kontrolowało PZU, Alior Bank i właśnie Pekao. Obecnie w ich sferze wpływów pozostał tylko ten ostatni bank. I to właśnie na piątkowej radzie nadzorczej czuć było, że spięcia na linii PiS - Solidarna Polska będą w Pekao silnie rezonowały. Gazeta wskazuje, że rządowy spór może zakończyć się odebraniem Ziobrze kurateli nad bankiem. "PB" dodaje, że miał na to od pewnego czasu naciskać Mateusz Morawiecki.

Piątkowa rada nadzorcza oficjalnie nie przyniosła żadnych zmian w zarządzie banku. Ciekawiej jednak robi się, gdy wejdziemy za kulisy. Puls Biznesu informuje, że na celowniku rządzących znaleźli się: Witold Ziobro, brat Zbigniewa Ziobry i doradca zarządu Pekao oraz Patrycja Kotecka, członkini zarządu Link4, a prywatnie żona ministra sprawiedliwości. Specjalistyczna gazeta dowodzi, że dymisje w zarządzie zostały w ostatniej chwili wstrzymane lub też wycofane po kilku godzinach. Mimo, że oficjalnie nic się nie zmieniło, pogłoski są jednoznaczne. Pozycja "ziobrystów" w banku Pekao oraz całej grupie PZU (formalnie PZU jest właścicielem banku) jest mocno niepewna. 

Wydaje się zatem, że pogłoski o dymisjach w Pekao są straszakiem na Ziobrę i próbą złamania jego decyzji o wycofaniu poparcia Solidarnej Polski z ustawy o urzędniczej bezkarności. Czy próba odwołania brata oraz żony z intratnych stanowisk jest w stanie przełamać ministra sprawiedliwości? Najprawdopodobniej odpowiedź poznamy po godzinie 13.00, gdy minie termin "ultimatum", a na Nowogrodzkiej zbierze się kierownictwo dotychczasowej koalicji.