Petru chciał pracować na kasie w Biedronce. Jest reakcja. Będzie żałował?
Poseł Trzeciej Drogi Ryszard Petru przy okazji dyskusji na temat wolnej od pracy wigilii zadeklarował, że może w Wigilię pracować jako kasjer w Lidlu lub w Biedronce. Na propozycję polityka zareagowali związkowcy z jednego z supermarketów. Do władz sklepu trafiło pismo w sprawie Ryszarda Petru. Oto jego treść.
Związkowcy stawiają na happening. Petru na kasie?
Związek Zawodowy OPZZ Konfederacja Pracy działający w sieci Kaufland wyszedł z niecodzienną inicjatywą. Zwrócili się do kierownictwa firmy z prośbą, by poseł Ryszard Petru, który jest zagorzałym przeciwnikiem wolnej Wigilii, objął stanowisko kasjera w jednym z warszawskich hipermarketów. Związkowcy mają nadzieję, że w ten sposób Petru lepiej zrozumie realia pracy w handlu, szczególnie w okresie przedświątecznym, gdy presja na pracowników sięga zenitu. Jeżeli poseł zadeklarował chęć pracy tylko dla żartu lub podkreślenia swoich poglądów, może wkrótce znaleźć się w niezręcznej sytuacji i zapomnieć o wolnej Wigilii, bowiem do kierownictwa sieci sklepów trafiła prośba o jego zatrudnienie.
— Liczymy, że Pan Poseł nie tylko wesprze nas w tym gorącym czasie, ale również przemyśli swoje stanowisko w sprawie zniesienia ograniczeń handlu w niedzielę. Oprócz gospodarki jest jeszcze życie — napisali w apelu przedstawiciele związku.
List związkowców ma nie tylko zwrócić uwagę na problemy w sektorze handlu, ale również podkreślić, że decyzje podejmowane na poziomie politycznym mają bezpośredni wpływ na codzienne życie pracowników.
Czy niedziele handlowe wrócą? Spór nabiera tempa
Postulat związkowców nawiązuje do trwającej dyskusji o przyszłości zakazu handlu w niedzielę. Ryszard Petru, znany ze swojego liberalnego podejścia do gospodarki, zaproponował zniesienie ograniczeń, argumentując, że będzie to korzystne dla przedsiębiorców i klientów.
Związki zawodowe jednak nie podzielają tego entuzjazmu. Ich zdaniem powrót handlu w niedziele odbije się negatywnie na pracownikach, którzy już teraz zmagają się z trudnymi warunkami pracy i niedoborami kadrowymi. "To nie ekonomia, a zdrowie i życie pracowników powinny być priorytetem" — wskazują związkowcy.
Petru odpowie na apel? Cisza z drugiej strony
Na razie Ryszard Petru nie odniósł się publicznie do apelu związkowców. Jego milczenie wywołuje spekulacje — czy zdecyduje się na symboliczny gest, czy może zignoruje postulat?
Niektórzy komentatorzy uważają, że tego typu happeningi są jedynie formą zwrócenia uwagi na problem i rzadko prowadzą do realnych działań. Inni zauważają jednak, że taka sytuacja mogłaby być szansą na rozpoczęcie konstruktywnego dialogu między politykami a pracownikami sektora handlu.
Bez względu na odpowiedź Petru, temat niedziel handlowych i warunków pracy w sklepach pozostaje jednym z gorących tematów przed zbliżającymi się świętami.