Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Pięć lat po Brexicie brytyjski premier musi to zrobić. W tle manipulacje Trumpa
Sylwia Nowosińska
Sylwia Nowosińska 03.02.2025 10:11

Pięć lat po Brexicie brytyjski premier musi to zrobić. W tle manipulacje Trumpa

Keir Starmer, premier Wielkiej Brytanii
BEN STANSALL/AFP/East News

Radykalne działania Donalda Trumpa to wspólny problem krajów UE i Wielkiej Brytanii. Prezydent USA zapowiada kolejne rozwiązania, które mogą uderzyć w portfele mieszkańców UE oraz bardzo osłabionych gospodarczo Brytyjczyków. Deklaracje zbiegły się w czasie z pierwszym od wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiego spotkaniem brytyjskiego premiera Keira Starmera z przywódcami 27 krajów Brukseli. Brytyjczycy będą musieli schować dumę do kieszeni i prosić kraje UE o ponowne zacieśnienie stosunków? 

Donald Trump straszy Wielką Brytanię i Unię Europejską

Według portalu Statista 55 proc. Brytyjczyków uważa, że opuszczenie Unii Europejskiej było błędem. Brytyjski rząd tuż po wygranych wyborach w połowie 2024 roku zapowiadał poprawę relacji gospodarczych z 27 krajami wspólnoty. Teraz musi przyśpieszyć te działania. Wszystko przez deklaracje Donalda Trumpa, który zapowiedział obłożenie cłami także Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej. 

Pięć lat po Brexicie Keir Starmer podjął ważną decyzję. W poniedziałek, 3 lutego po raz pierwszy od Brexitu spotka się w Brukseli na kolacji z przedstawicielami 27 krajów członkowskich UE. Co będzie tematem rozmów? 

Były prezydent USA przyleci do Polski. Wizyta Baracka Obamy ma drugie dno? Polacy masowo ogłaszają bankructwo. Eksperci: to rozwiązanie ma kilka korzyści

Apel lidera Liberalnych Demokratów do brytyjskiego premiera

 Jestem tutaj, by współpracować z europejskimi partnerami w utrzymywaniu presji, ukierunkowanym na przychody z energii i firmy zaopatrujące jego fabryki rakiet, by zmiażdżyć machinę wojenną Putina – zapowiedział Starmer przed wyjazdem do Brukseli.

Oprócz dyskusji o bezpieczeństwie i sankcjach nałożonych na Rosję tematem będą kwestie gospodarcze, które po powrocie Donalda Trumpa do Białego Domu stanowią dla Wielkiej Brytanii i UE wspólny problem. Po tym jak Donald Trump nałożył cła na towary z Meksyku i Kanady, nie wykluczył, że zrobi to samo z Wielką Brytanią i Unią Europejską. Na pytanie o to, czy nałoży cła na te kraje, odpowiedział: “Zobaczymy, co się stanie”. I dodał:

Może się to zdarzyć z Wielką Brytanią, ale na pewno zdarzy się to z Unią Europejską. Mogę to powiedzieć, ponieważ naprawdę nas wykorzystali, mamy ponad 300-miliardowy deficyt w handlu z nimi - powiedział w niedzielę, 2 lutego wieczorem Donald Trump.

W obliczu zagrożenia, że dojdzie do wprowadzenia ceł, które spowodują wzrost cen i pogorszą sytuację finansową Brytyjczyków, którzy i tak zmagają się z i tak już wysokimi podatkami i innymi konsekwencjami Brexitu, lider brytyjskich Liberalnych Demokratów, czyli trzeciej siły w brytyjskim parlamencie Ed Davey zaapelował do brytyjskiego premiera o rozpoczęcie rozmów na temat nowej brytyjsko-unijnej unii celnej. 

Zbliżenie Wielkiej Brytanii z UE będzie następować stopniowo?

Członkostwo Wielkiej Brytanii w unii celnej zakończyło się w 2021 roku wraz z Brexitem. Rządząca obecnie w Wielkiej Brytanii Partia Pracy w oficjalnych zapowiedziach mówi o innych formach poprawy relacji z krajami UE, ale wyklucza scenariusz powrotu wspólnej polityki habdlowej. Ed Davey zaproponował jednak, aby zbliżenie w tej kwestii gospodarczej przeprowadzać stopniowo. 

Pierwszym krokiem byłoby członkostwo w Konwencji Paneurośrodziemnomorskiej (PEM), która pozwala na wolny handel wieloma różnymi produktami w krajach europejskich, północnej Afryki i Bliskiego Wschodu.

Czy pod presją ze strony Stanów Zjednoczonych Brytyjczycy przyspieszą poprawę relacji z krajami UE? Przed wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej i dojściem Partii Pracy do władzy Keir Starmer był przeciwnikiem Brexitu. Teraz mówi, że nie zamierza zmieniać decyzji Brytyjczyków o wyjściu z UE, ale jednocześnie po raz pierwszy od Brexitu spotka się z 27 przywódcami. Przed przyjazdem do Brukseli premier Wielkiej Brytanii spotkał się także z kanclerzem Niemiec - Olafem Scholzem. Powiedział wtedy dziennikarzom, że dyskutowano wspólne kwestie dotyczące energii, obrony, a także handlu i kwestii gospodarczych.