5 mln. ton jedzenia jest marnowanych. Goodvalley wyszło z ważnym apelem
Ceny niemal wszystkiego rosną w zastraszającym tempie, zbliżają się święta, a każdy chciałby tradycyjnie zastawić swoje stoły pysznościami. Warto jednak pamiętać o tym, że często to jedzenie się marnuje przez to, że nie jesteśmy w stanie przejeść tego wszystkiego, co przygotujemy. Goodvalley, polski producent mięsa apeluje, aby te święta były zrównoważone.
Niestety, mimo własnych doświadczeń z poprzednich lat czy wielu dostępnych badań i raportów dot. marnotrawstwa – wciąż kupujemy i gotujemy za dużo, przez co sporą część z tego wyrzucamy, szkodząc planecie.
Co roku w Polsce prawie 5 mln ton żywności trafia do kosza, z czego aż 60 proc. marnuje się w naszych domach. Eksperci podpowiadają, jak możemy tego uniknąć, postawmy na jakość, nie na ilość. Idąc do sklepu, nie napełniajmy toreb po brzegi. Róbmy zakupy świadomie – kupujmy mniej, ale lepiej. Dzięki temu, po świętach nie wyrzucimy jedzenia, a nasza rodzina będzie miała okazję smakować najlepszych potraw.
– Jako społecznie i klimatycznie odpowiedzialna firma, nie chcemy pozostawać bierni wobec ogromnej ilości marnowanej żywności. Zachęcamy, by tegoroczne święta przygotować w duchu „mniej, ale lepiej”. Wierzymy, że takie podejście może przyczynić się do ograniczenia wyrzucanego jedzenia do minimum, tym samym przysługując się środowisku. Z naszej strony zapewniamy najwyższej jakości mięso i wędliny, które wytwarzamy w sposób zrównoważony, z chowu bez antybiotyków, osiągając przy tym zerowy ślad węglowy – mówi Paweł Nowak, prezes Goodvalley.
Goodvalley to firma, która stara się kompleksowo dbać o cały proces wytwarzania mięsa według idei „od pola do stołu” – dba o zwierzęta, prowadzi własne uprawy, stanowiące bazę do pasz, wykorzystuje odpady z upraw dla użyźniania pól lub jako paliwo do własnych biogazowni, a także ogranicza transport, materiały i zasoby, aby zmniejszyć zanieczyszczenie.
Zrównoważone święta
Wiele osób w czasie świąt, zamiast odpocząć i całkowicie oddać się świątecznemu relaksowi ganiają między kuchnią, a galerią handlową. Warto pamiętać, nie tylko o tym, aby utrzymać równowagę na stole, ale i we własnej głowie.