PKO BP ostrzega przed oszustami. Wyłudzają dane nową metodą
PKO BP wydał pilny komunikat dla wszystkich osób poruszających się po wirtualnym świecie. Tym razem oszuści podają się za kupujących na portalach ogłoszeniowych. Wystarczy chwila nieuwagi, aby poufne dane wpadły w niepowołane ręce.
Z tego artykułu dowiesz się:
Jaki komunikat wydał PKO BP
Jaką metodą stosują oszuści
Jak uchronić się przed atakiem
PKO BP apeluje o ostrożność. Fałszywi kupujący znów w natarciu
PKO BP opublikował komunikat w trosce nie tylko o swoich klientów, lecz także o wszystkich użytkowników internetu. W dobie pandemii oszuści nie próżnują i nieustannie udoskonalają swoje podstępne metody okradania Polaków. Tym razem niebezpieczeństwo czyha na osoby, które korzystają z serwisów sprzedażowych.
„Wystawiasz przedmiot na portalu aukcyjnym lub ogłoszeniowym? Jeśli podasz poufne dane, możesz paść ofiarą oszusta”, czytamy w komunikacie PKO BP na Twitterze.
PKO BP informuje, że oszuści podszywają się pod kupujących i udają, że są zainteresowani nabyciem towaru. Następnie namawiają sprzedawcę do kontaktu za pośrednictwem komunikatorów np. WhatsApp. W treści wiadomości przesyłają link, który prowadzi do całkowicie fałszywej strony i proszą o podanie poufnych informacji.
Jakich danych poszukują oszuści? PKO BP ostrzega, że przestępcy nakłaniają swoje ofiary do udostępnienia numeru karty płatniczej, deklarując że bez tej informacji nie będą mogli dokonać zapłaty. To sprytna sztuczka, która ma na celu wyłudzenie danych i przejęcie środków zgromadzonych na koncie bankowym.
Cyberprzestępcy domagają się także podania numeru PESEL, nazwiska panieńskiego matki, a nawet ciągu cyfr, który poszkodowany dostaje w wiadomości SMS jako kod do autoryzacji transakcji. PKO BP przypomina, że oszuści mogą wykorzystać pozyskane dane do nielegalnych celów.
Co zrobić, aby uniknąć ataku? Poradnik PKO BP
Wysyp oszustw to jeden z negatywnych skutków pandemii. Przestępcy próbują w ten sposób wykorzystać wzmożoną aktywność Polaków w internecie, którą wymusza praca i nauka zdalna. Przed atakiem można się jednak uchronić. Kilka prostych wskazówek podpowiada PKO BP.
Przede wszystkim należy pamiętać o ograniczonym zaufaniu względem potencjalnych kontrahentów na portalach aukcyjnych. Nieznany kupujący nie zawsze musi być tym, za kogo się podaje. Portal bankier.pl podaje, że przed negatywnymi skutkami ataku mogą nas uchronić także dzienne limity transakcji na kartach płatniczych.
Chcąc uniknąć utraty pieniędzy lub danych, warto korzystać z oficjalnych portali do finalizowania transakcji. Linki wysyłane przez nieznajomych nadawców zawsze stwarzają ryzyko, którego należy się wystrzegać.
Strony, do których przenoszą nas linki, zazwyczaj wyglądają niemal identycznie, jak oryginał. PKO BP wskazuje, że w odkryciu oszustwa może pomóc sprawdzenie adresu witryny w przeglądarce. Jedna zła literka lub nadprogramowy znak już powinien budzić wątpliwości.
Co zrobić, gdy połkniemy haczyk? W takiej sytuacji należy jak najszybciej skontaktować się z bankiem i zastrzec kartę. Warto także powiadomić o całym zdarzeniu policję. Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]