PKO BP wypłaca rekompensaty. Zapomniany dokument z PRL może być wart fortunę
Niepozorny dokument z czasów PRL może okazać się prawdziwą gratką dla jego posiadaczy. Od początku 2025 roku kwoty rekompensat wypłacanych przez PKO BP uległy podwyższeniu. Kto może ubiegać się o pieniądze i jakie warunki trzeba spełnić? Szczegóły poznasz w dalszej części artykułu.
Rekompensaty za książeczki oszczędnościowe – nowa szansa dla posiadaczy
Nie wszyscy pamiętają, że w czasach PRL książeczki oszczędnościowe były kluczowym narzędziem do spełnienia marzenia o posiadaniu własnego samochodu. Specjalne „książeczki przedpłatowe” wydawane przez PKO BP, oznaczone literą „F”, były obietnicą zdobycia wymarzonego Fiata 126p lub FSO 1500. Aby je założyć, trzeba było wpłacić minimum 5 tys. zł, a wysokość późniejszych rat zależała od deklarowanego roku odbioru auta.
Na początku lat 70. maluch kosztował równowartość aż 20 średnich pensji, czyli około 69 tys. zł. Nie wszyscy posiadacze książeczek doczekali jednak realizacji swoich marzeń – przypomina PKO BP w jednym z komunikatów.
Upadek PRL sprawił, że wielu Polaków nie mogło wykorzystać swoich książeczek zgodnie z przeznaczeniem. Jednak dziś osoby, które zachowały te dokumenty, mogą liczyć na rekompensaty.
Nowe świadczenie dla rodziców ma jeden haczyk. W tym przypadku ZUS nie wypłaci pieniędzy Służby podsumowują Sylwestra. Większość interwencji dotyczyła pożarówPodwyższone kwoty rekompensat w 2025 roku – ile można zyskać?
Decyzja ministra finansów z listopada 2024 roku przyniosła posiadaczom książeczek oszczędnościowych pozytywne wieści. Od 1 stycznia 2025 roku kwoty rekompensat wzrosły. Osoby, które wpłacały przedpłaty na Fiata 126p, mogą otrzymać 19 391 zł, a na FSO 1500 – aż 27 479 zł.
Minister finansów Andrzej Domański w swoim obwieszczeniu zaznaczył, że wysokość rekompensat zmienia się co kwartał. „Waloryzacja tych kwot jest konieczna, aby uwzględnić inflację oraz utrzymanie wartości wpłaconych w PRL pieniędzy” – podkreśla w dokumencie.
Proces ubiegania się o pieniądze jest stosunkowo prosty. Wystarczy odnaleźć starą książeczkę oszczędnościową oraz zgłosić się do oddziału PKO BP z dokumentem tożsamości.
Dlaczego warto przeszukać stare dokumenty?
Dla wielu osób rekompensaty te mogą być miłym zastrzykiem finansowym. Warto pamiętać, że na początku lat 70. zakup auta w PRL był niemal luksusem, na który pozwolić sobie mogli nieliczni. Dziś ci, którzy nie wykorzystali swoich książeczek, mogą otrzymać rekompensatę nie tylko za samą wpłatę, ale i za jej waloryzację.
PKO BP przypomina, że proces wypłaty jest ograniczony czasowo. Nowe kwoty obowiązują do 31 marca 2025 roku, a od kwietnia wejdą w życie kolejne stawki. „Przeszukanie starych dokumentów może okazać się opłacalne – jeden mały dokument może przynieść nam nawet ponad 27 tys. zł” – podkreślają przedstawiciele banku.
Nie warto zwlekać – odnalezienie zapomnianej książeczki może oznaczać niemałą gratyfikację finansową. Przeszukaj stare szuflady, odwiedź oddział banku i przekonaj się, czy masz szansę na otrzymanie należnej rekompensaty.
Rekompensaty za książeczki oszczędnościowe z PRL to wyjątkowa okazja dla tych, którzy zachowali dokumenty z tamtych czasów. Dzięki decyzji ministra finansów kwoty te zostały znacząco podwyższone, co czyni je jeszcze bardziej atrakcyjnymi. Niepozorny dokument może przynieść posiadaczowi nawet ponad 27 tys. zł – wystarczy spełnić kilka prostych formalności i zgłosić się do banku. Nie warto zwlekać, bo czas na skorzystanie z tej możliwości jest ograniczony.
