PKO BP znów na celowniku oszustów. Tym razem podszywają się pod "departament bezpieczeństwa"

PKO BP znów na celowniku oszustów

Od kilku miesięcy banki zmagają się z intensywną kampanią oszustw. Przestępcy próbują oszukać klientów na fałszywe maile, telefony i SMS-y, rzekomo pochodzące od banków. I znów wzięli na celownik PKO BP. Największy polski bank regularnie mierzy się z atakami oszustów i równie często ostrzega własnych klientów.

Tym razem sygnał ostrzegawczy nadszedł od jednego z naszych informatorów. Redakcja BiznesInfo otrzymała informację o nowej próbie oszustwa na PKO BP. Znów jest to vishing, czyli oszustwo na telefon. Przestępcy podszywają się pod pracowników banku i nakłaniają klientów do przekazania poufnych danych, które mogą potem im posłużyć do przejęcia kontroli nad rachunkiem bankowym. A za kogo tym razem konkretnie chcą się podszyć?

Bądźcie czujni. Żaden departament bezpieczeństwa PKO nie dzwoni

Nie inaczej jest tym razem. Jak przekazał nam nasz informator, oszuści dzwonią i podają się za pracowników banku PKO. Jednak warto zwrócić uwagę, że nie za byle jakich. - Oszust podaje się za pracownika departamentu bezpieczeństwa PKO. Następnie próbuje wyłudzić dane z konta i karty. Twierdzi, że konto jest zagrożone - mówi nasz informator. I dodaje, że coś, co powinno zwrócić uwagę podczas rozmowy jest wschodni akcent fałszywego rozmówcy.

Sprawy nie należy bagatelizować. O niemal identycznej próbie oszustwa informował niedawno portal bezprawnik.pl. Warto zaznaczyć, że ofiarami takich oszustw padają setki Polaków dziennie i nie chodzi tu tylko o klientów PKO BP. Coraz więcej instytucji zmaga się z problemem podszywania się pod własnych pracowników.

W przypadku otrzymania takiego telefonu pod żadnym pozorem nie przekazujcie żadnych danych. Najlepiej od razu powiadomcie o tym fakcie bank i policję.

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl