Płaca minimalna do zmiany. Rząd ma coraz mniej czasu, jest konkretna data

Jaka płaca minimalna?

Do końca tego miesiąca rząd ma przedstawić partnerom społecznym propozycję dotyczącą wysokości przyszłorocznej płacy minimalnej. Kwestia ta jest każdego roku przedmiotem negocjacji w ramach Rady Dialogu Społecznego (RDS) skupiającego przedstawicieli pracodawców i organizacji związkowych. Zazwyczaj rządzący przedstawiają propozycję wysokości minimalnego wynagrodzenia do połowy czerwca, jednak w tym roku w związku z pandemią koronawirusa termin ten przesunięto na koniec lipca. Następnie członkowie RDS - jak przypomina Interia.pl - mają 10 dni na zapoznanie się z propozycją rządu i odniesienie się do niej. Wyjaśnijmy, że opinie partnerów społecznych mają charakter jedynie konsultacyjny, bowiem ostateczną decyzję w tej sprawie podejmuje Rada Ministrów. 

Aktualnie płaca minimalna wynosi 2600 zł. Tymczasem w kampanii wyborczej przed ubiegłorocznymi wyborami do Sejmu i Senatu prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zapowiedział podniesienie minimalnego wynagrodzenia od 2021 roku do 3 tys. zł. Dziś wiemy, że działo się to w diametralnie innej epoce, kiedy o koronawirusie jeszcze nikt nie słyszał i nie zdawał sobie sprawy, że wpłynie on na sytuację gospodarczą również w Polsce. W związku z tym wariant podniesienia płacy minimalnej do 3 tys. zł jest dzisiaj wykluczony. Spodziewany jest wzrost zaledwie o kilkadziesiąt złotych. Z przywołanego przez portal wywiadu wiceszefa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisława Szweda wynika, że będzie to ok. 60-80 zł. 

Sławomir Dudek, główny ekonomista Pracodawców RP podkreśla, że strona społeczna nie otrzymała póki co nawet wstępnych założeń makroekonomicznych. 

-  Niestety strona społeczna Rady Dialogu Społecznego nie dostała jeszcze wskaźników, nawet wstępnych. A przecież im wcześniej będą znane choćby robocze założenia makroekonomiczne, tym więcej czasu na efektywne, dobre merytorycznie konsultacje - mówi - cytowany przez Interię - Dudek. 

Pracodawcy nie chcą zmian

Tymczasem już kilka tygodni temu organizacja pracodawców Lewiatan zaapelowała do rządu o pozostawienie płacy minimalnej na dotychczasowym poziomie, podkreślając, że w celu zrealizowania tego celu konieczna będzie ustawowa interwencja, bowiem ustawa gwarantuje wzrost płacy minimalnej na kolejny rok w stopniu nie niższym niż prognozowany na dany rok wskaźnik cen.

Z kolei związkowcy oczekują na oficjalną propozycję rządu dotyczącą wysokości płacy minimalnej. 

- My w tym roku przyjmujemy inną taktykę niż w poprzednich latach czyli nie przedstawiamy swoich postulatów, ale najpierw czekamy na propozycje rządu, bo praktyka z ubiegłych lat pokazuje, że rząd i tak robi w tej sprawie swoje. W tym roku, to my się będziemy odnosić do propozycji rządu, który jest odpowiedzialny za wynagrodzenia Polaków i sytuację na rynku pracy, więc  niech weźmie na siebie to brzemię i przedstawi konstruktywną propozycję - mówi - cytowany przez portal - Grzegorz Sikora, rzecznik Forum Związków Zawodowych. 

Strona rządowa, a konkretnie resort rodziny, pracy i polityki społecznej nie udzielił Interii odpowiedzi, kiedy należy spodziewać się oficjalnego ogłoszenia propozycji rządu w sprawie wysokości płacy minimalnej.