Po powodzi przyjdzie kolejne niebezpieczeństwo. Podano konkretne miasta
Nadchodzące tygodnie przyniosą kolejne zagrożenia dla terenów, które wciąż zmagają się ze skutkami powodzi. W piątek 20 września główny geolog kraju wydał ważne ostrzeżenie dotyczące niebezpiecznych zjawisk, które z wysokim prawdopodobieństwem będą występować tam, gdzie wcześniej uderzyła woda. Jeśli mieszkasz w południowej lub południowo-zachodniej części kraju – musisz to wiedzieć.
Powódź przyprowadziła kolejne zagrożenia
Ministerstwo Klimatu i Środowiska wydało ważne ostrzeżenie dla mieszkańców terenów dotkniętych przez powódź. Komunikat oparty jest na najnowszym raporcie Głównego Geologa Kraju, wiceministra klimatu i środowiska prof. dr hab. inż. Krzysztofa Galosa. Naukowiec informuje, że w konsekwencji gwałtownych opadów oraz klęski żywiołowej w postaci powodzi, jaka przetoczyła się przez południowo-zachodnią oraz południową Polskę, pojawią się kolejne, nie mniej groźne niebezpieczeństwa.
Pierwszym z nich są liczne osuwiska, które mogą stanowić zagrożenie nie tylko dla ludzi, ale również dla domów oraz infrastruktury. Kolejne związane jest natomiast z wodą.
Rosjanie podszywali się pod polskie strony. Interweniowało FBINależy spodziewać się, że zagrożenie uaktywnienia się osuwisk będzie wysokie w kolejnych kilku tygodniach po intensywnych opadach i powodzi. W obecnej sytuacji istnieje również ryzyko wystąpienia zagrożeń hydrogeologicznych związanych z powodziami wezbraniowymi, w tym w szczególności zanieczyszczenia wód podziemnych - ostrzega prof. Galos.
Osuwiska to nie wszystko. Drugiego zagrożenia nie widać gołym okiem
Ministerstwo Klimatu i Środowiska poinformowało, że w związku z zachodzącym zagrożeniem, państwowa służba geologiczna (PSG) prowadzi System Osłony Przeciwosuwiskowej (SOPO), który ma służyć głównie wsparciu administracji rządowej i samorządowej, w szczególności w zakresie oceny zagrożenia osuwiskowego.
Jak przypomniano, warunki pogodowe już wcześniej, bo 13 września, doprowadziły do wydania ostrzeżenia w sprawie osuwisk. Wówczas dotyczyło ono Karpat i Sudetów, ale ostrzeżenia trafiły też do służb w urzędach wojewódzkich w Krakowie, Katowicach, Opolu i Wrocławiu.
Biorąc pod uwagę rozkład przestrzenny opadów w ostatnim tygodniu oraz lokalizację znanych osuwisk, należy oczekiwać, że najbardziej zagrożonymi na aktywację osuwisk są obszary Pogórza Karpackiego w województwie śląskim i małopolskim (Pogórze Śląskie, także Pogórze Wielickie). W Sudetach możliwe są również lokalne osunięcia – czytamy w komunikacie.
Poza osuwiskami równie istotne są potencjalne zagrożenia hydrologiczne. Występować mogą powodzie wtórne, czyli wezbraniowe oraz liczne przypadki zanieczyszczeń wód podziemnych. Dochodzi do tego w wyniku infiltracji zanieczyszczonych wód powodziowych lub w wyniku zalania otworów hydrogeologicznych.
Jest to szczególnie niebezpieczne dla płytko występujących wód podziemnych i może prowadzić m.in. do wyłączenia z użytkowania ujęć wód podziemnych, czy też skażenia wody w indywidualnych studniach gospodarskich, które nie podlegają kontroli Państwowej Służby Sanitarnej – komunikuje resort.
Wszelkie przypadki trzeba jak najszybciej zgłaszać
Jak czytamy w komunikacie ministerstwa, w przypadku pojawienia się niepokojących przejawów ruchów masowych ziemi, zagrażających obiektom budowlanym i infrastrukturze technicznej, a także mogących prowadzić do powstania realnego zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców, należy je zgłaszać jak najszybciej do jednostek samorządowych. One z kolei powinny niezwłocznie zgłosić ten fakt do PSG.
W sytuacjach potencjalnego zagrożenia hydrogeologicznego pracownicy PSG są gotowi do udzielenia wsparcia merytorycznego dla sztabów kryzysowych każdego szczebla. W przypadku zgłoszeń ze strony administracji samorządowej lub rządowej, PSG prowadzi także działania interwencyjne związane z niebezpiecznymi zdarzeniami zaistniałymi w strefach zasilania lub poboru wód podziemnych – pisze ministerstwo.
Zobacz też: Straszą Tuska masową likwidacją sklepów w całej Polsce. Premier dostał list