Poczta Polska w dramatycznej sytuacji. Były prezes: "Grozi jej upadłość"
Według szacunków dług Poczty Polskiej może na koniec bieżącego roku przekroczyć aż 700 milionów złotych. - Za chwilę może się okazać, że sytuacja Poczty jest dramatyczna - mówi Przemysław Sypniewski, były prezes spółki. Poczta Polska na chwilę obecną nie komentuje doniesień.
Poczta Polska w dramatycznej sytuacji finansowej
Przemysław Sypniewski odszedł ze stanowiska prezesa tuż przed "wyborami kopertowymi" w 2020 roku. Według jego szacunków, którymi podzielił się z "Rzeczpospolitą", prognozowany dług Poczty Polskiej na koniec roku może osiągnąć nawet 700 mln zł. To wariant optymistyczny. Inne biorą pod uwagę, że strata spółki może sięgać do 800 mln zł. Warto przy tym dodać, że kapitał zakładowy Poczty Polskiej to 960 mln zł, a zapasowy - niecałe 400 mln zł.
Duże zmiany w płacy minimalnej od 1 stycznia. Tyle na rękę będą dostawać pracownicy. Wiele osób się wściekniePoczta Polska na skraju upadłości?
- Obecna kondycja polskiej poczty jest zła, co nie jest jedynie konsekwencją zaniedbań ostatnich kilku lat, lecz zaniedbaniem strategicznym. To cud, iż tak duża firma, ostatnia chyba z okresu PRL, przetrwała aż tak długo, bez praktycznie żadnego wsparcia ze strony państwa, a często przejmując za to państwo liczne obowiązki - mówi Przemysław Sypniewski w rozmowie z Rzeczpospolitą.
Były prezes spółki uważa, że Pocztę Polską może czekać podobny los jak jej odpowiednika z Czech. Tam "Ceska Pocta" musiała zostać podzielona przez władze na dwie spółki – jedna realizuje usługi codzienne, a druga odpowiedzialna jest za przesyłki kurierskie. Taka decyzja ratuje czeską pocztę przed upadłością. Według Sypniewskiego Poczta Polska może podzielić ten los.
Poczta Polska w bardzo złej sytuacji finansowej
- Poczta ma wciąż ogromny potencjał, ale okienko na uratowanie firmy jest bardzo małe. Scenariuszy dla spółki nie ma wielu. Jej upadłość jest realna. Dziś nie widzę różnicy między upadkiem a sytuacją, gdy będziemy Pocztę podtrzymywali, aby trwała - mówi Przemysław Sypniewski.
Według ekspertów istnieje możliwość uratowania Poczty Polskiej przed bankructwem i upadłością, a taką opcją mogłaby być współpraca z Orlenem. Ten od lat rozwija swoje usługi w zakresie dostaw kurierskich i automatów. Przemysław Sypniewski uważa jednak, że fuzja Orlenu i Poczty Polskiej nie jest możliwa. Pomysł był już swego czasu na świeczniku, jednak przepadł w Ministerstwie Aktywów Państwowych.
Poczta Polska nie komentuje sytuacji. - Upublicznienie wyników finansowych nastąpi po zatwierdzeniu sprawozdania finansowego przez walne zgromadzenie, nie później niż w ciągu sześciu miesięcy od dnia bilansowego - czytamy w komunikacie przesłanym dziennikowi przez biuro prasowe spółki.
Źródło: Rzeczpospolita