Podatek od smartfona. Nowa opłata uderzy w konsumentów i wzmocni szarą strefę
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Czym jest podatek od smarfona
-
Czemu uderzy w branżę
-
Dlaczego eksperci uważają, że rozwinie szarą strefę
Podatek od smartfonów wciąż leży na stole
Podatek od smarfonów to potoczna nazwa opłaty reprograficznej, która w niedługim czasie ma przejść lifting. Obecnie opłata reprograficzna dotyczy urządzeń, z których większość społeczeństwa już nie korzysta, tj.: magnetowidy, magnetofony. Po zmianach opłata reprograficzna miałaby objąć sprzęt elektroniczny.
Rządzący chcą, aby podatek od smartfona wynosił 6 proc. wartości sprzętu elektronicznego. Stara opłata reprograficzna (nie jest podatkiem, a wynagrodzeniem dla artystów za ich twórczość, a pieniądze nie wpływają do budżetu państwa) w nowej formie miałaby objąć smartfony, telewizory z funkcją smart czy telefony.
Portal money.pl powołując się na stanowisko polskiego rządu podkreśla, że aktualnie to większość takich urządzeń służy do słuchania muzyki. Co więcej, ministrowie wskazują także na specjalne aplikacje służące do streamingowania muzyki.
[ EMBED-11 ]
"Rzeczpospolita" zleciła pracowni Social Changes przeprowadzenie sondażu dotyczącego podatku od smartfona. Z uzyskanych danych jasno wynika, że 75 proc. Polaków jest przeciwnych nowemu kształtowi opłaty reprograficznej.
Podatek od smartfonów rozwinie szarą strefę
Polacy wskazują, że rząd planuje podatek od smartfona w dobie pandemii koronawirusa, a więc w czasie, gdy sprzęt elektroniczny jest niezbędny do normalnego funkcjonowania. Obecnie nawet najbiedniejsi muszą posiadać komputer, na który po wprowadzeniu opłaty nie będzie ich stać.
Rządzący podkreślają, że podatek od smartfona uderzy głównie w producentów. Ci odbijają piłeczkę i mówią, że ceny elektroniki wzrosną. Money.pl podsumowuje krótko: sprzęt z jednego z najtańszych w UE, stanie się jednym z najdroższych.
- Znowu zostaną otwarte drzwi dla szarej strefy. Na decyzję polskiego rządu już ręce zacierają e-sklepy z Chin - mówi dziennikowi Michał Kanownik, prezes Związku Cyfrowa Polska.
Podatku od reklam nie popiera prezydent Andrzej Duda. Niedawno zapowiedział, że nie podpisze ustawy wprowadzającej daninę .