Podatek od zrzutek będzie doprecyzowany. Efekt interwencji premiera
Po burzy, jaka pojawiła się w mediach i internecie po odnalezieniu w ustawie deregulacyjnej nowego podatku od zbiórek, premier Mateusz Morawiecki nakazał Ministerstwu Finansów ponowne przyjrzenie się sprawie. I faktycznie - resort poinformował w środę, że zbiórki na chore dzieci nie będą opodatkowane.
Przypomnijmy. W uchwalonej w poprzedni piątek ustawie deregulacyjnej znalazł się zapis wprowadzający tzw. podatek od zrzutek . Wprowadzał on zmiany w podatku od spadków i darowizn.
Polacy niezadowoleni z podatku od zbiórek
Według przegłosowanych zapisów, organizator zrzutki pieniężnej musiałby się rozliczać z fiskusem po otrzymaniu ponad 50 tys. zł łącznie w ciągu 5 lat od obcych osób. Dotychczas musiał to robić, jeżeli od jednej osoby otrzymał nieco ponad 5 tys. zł .
Sytuacja ta nie spodobała się Polakom, a w internecie rozgorzała burza na ten temat. Zdaniem niektórych, nowy podatek uderzyłby wprost w osoby znajdujące się w faktycznej potrzebie , np. osoby chore.
Jak jednak podaje Gazeta.pl, Ministerstwo Finansów już zareagowało na to oburzenie. Resort zapowiedział, że ustawa zostanie doprecyzowana tak, aby zapis nie wpłynął na zbieranie środków na cele charytatywne .
Resort finansów: doprecyzujemy temat
Jest to efekt zapowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego. Zgodnie z jego wypowiedzią cytowaną przez Gazetę.pl, to on wydał dyspozycję resortowi finansów w celu doprecyzowania przepisów .
Sam zapis , zdaniem premiera, miał zabezpieczyć finanse państwa przed potencjalnymi nadużyciami . Z tłumaczeń Ministerstwa Finansów wynika, że chodzi m.in. o zapobieżenie możliwości prania pieniędzy.
Kłopotliwy zapis ma zostać zlikwidowany w Senacie . Złożenie odpowiedniej poprawki przez Prawo i Sprawiedliwość zapowiedział Łukasz Schreiber.