2020 rok pod znakiem drożyzny. Podwyżki cen dotyczą nie tylko prądu

Podwyżka cen prądu pewna

Podwyżka cen prądu w 2020 roku jest już pewna. Na pewno odczują ją przedsiębiorcy, natomiast nadal nie wiadomo jak będzie z indywidualnymi odbiorcami. Tymczasem z danych Eurostatu wynika, że w pierwszej połowie tego roku prąd był tańszy niż w 2018 roku. Jak podaje biznes.radiozet.pl, gospodarstwa domowe płaciły za energię elektryczną o 3,1 proc. mniej w porównaniu do tego samego okresu przed rokiem. Eurostat wyliczył, że przeciętne polskie gospodarstwo domowe płaciło 0,13 euro za kWh.

Wszyscy odczujemy podwyżki

Czy podwyżka cen prądu dotknie osoby prywatne? Jacek Sasin, minister aktywów państwowych przekonywał niedawno w radio RMF FM, że podwyżek dla indywidualnych odbiorców nie będzie. Z kolei analizy NBP wskazują, że podwyżki za prąd dla gospodarstw domowych wyniosą ok. 8 procent w przyszłym roku. Sasin stwierdził natomiast, że ceny na pewno skoczą dla przedsiębiorców. Szczególnie mogą to odczuć mniejsze firmy.

Tym samym obywatele będą ponosić wyższe ceny prądu, jednak w pośredni sposób. Będzie trzeba płacić więcej za różne usługi i produkty. Business Insider zwraca uwagę, że jeśli w 2020 roku będą musiały płacić więcej za energię elektryczną, to można się spodziewać podwyżek cen wielu produktów w kilku sektorach, najbardziej w spożywczym, budowlanym i chemicznym.

Niemal w całej Europie prąd jest droższy

Czy powinniśmy narzekać na drogi prąd w Polsce? Dane Eurostatu pokazują, że niekoniecznie. Okazuje się, że tych w dwóch państwach należących do Unii Europejskiej ceny prądu dla gospodarstw domowych są mniejsze niż w naszym kraju. W pierwszej połowie 2019 roku najmniej za energię elektryczną płacili Bułgarzy - 0,1 euro za kWh. Minimalnie więcej trzeba było zapłacić na Węgrzech - 11 eurocentów za kilowatogodzinę. W Polsce stawka wynosiła 0,13 euro. A gdzie jest najdroższy prąd? Europejski Urząd Statystyczny podaje, że najwięcej trzeba zapłacić w Niemczech - u naszych sąsiadów stawka wynosiła 0,31 euro.