BiznesINFO.pl Handel Polacy jedzą coraz mniej bigosu. Powód przeraża
Fot. Pixabay.com - ulleo

Polacy jedzą coraz mniej bigosu. Powód przeraża

23 czerwca 2024
Autor tekstu: Michał Górecki

Około 67 tys. ton w dwa lata - o tyle spadł wolumen zbioru kapusty w Polsce na przestrzeni lat 2021-2023. Rok 2024 nie wyłamie się z tendencji spadkowej, bo ta trwa od przeszło dekady. Przyzwyczajenia żywieniowe Polaków to jedno, dominujący powód galopujących spadków w zbiorach jest przerażający.

Masowe spadki zbiorów kapusty. "Narodowe" warzywo znika?

W 2011 r. polscy rolnicy zebrali 1 mln 231 tys. ton kapusty białej, żeby do roku 2023 wolumen spadł o blisko połowę: do 620 tys. ton. Tendencja spadkowa jest wyraźna i obserwowalna r./r. Z miliona pierwszy raz “zeszliśmy” w krajowym zbiorze w 2018 r. - 985 347 tys. ton, w 2021 r. było to już 687 tys. ton, a w 2022 - 650 tys. Zmiany w przyzwyczajeniach żywieniowych to jedno, głównym powodem, na który wskazuje Fundacja Polska z Natury, jest postępująca w Polsce susza .

Zobacz też: Odkręcisz wodę i dostaniesz nawet 5000 zł kary. Gminy wprowadzają specjalny zakaz

Drogo jak w Polsce? Inflacja w Europie - jak wypadamy na tle UE?

Eksperci: Polsce doskwiera susza. Widać to w uprawach

Zmiany klimatyczne są potęgowane przez człowieka i pokazuje to szereg modeli symulujących średnią zmianę temperatury Ziemi; z uwzględnieniem roli człowieka i bez niej. Jeden z takich modeli, obejmujący lata 1850-2020 opublikował Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu, ciało doradcze utworzone na wniosek ONZ.

Zrzut ekranu 2024-06-23 182203.png
Źródło: IPCC — Intergovernmental Panel on Climate Change

Polska nie pozostaje poza strefą wpływów tych zmian, a zbiory warzyw to jeden z efektów. Eksperci z Fundacji Polska z Natury punktują, że kapusta zaliczana jest do grupy warzyw o “dużych wymaganiach wodnych”, stąd jest dobrym wyznacznikiem tego zasobu. “Niedobór wody i upały hamują jej wzrost w każdym okresie wegetacji [..]” - czytamy w analizie naukowców, przytaczanej przez serwis biznes.interia.

Polscy rolnicy dość szybko przeszli na system nawadniający , czyli zapewniając dopływ wody z zewnętrznych źródeł - w przeszłości w ogóle nie było to konieczne. Ale i ten system ma wady, bo choć uniezależnia zbiory od pogody, generuje duże koszty. Ile?

Za powierzchnię 1000 metrów (systemu nawadniania - red.) trzeba zapłacić przeciętnie około 4 tys. zł.

Nieobojętne są też koszty produkcji - energia elektryczna , sama woda czy ceny nawozów.

Chętnych do pracy nie ma. Kapusta odejdzie w niepamięć?

Poza czynnikami środowiskowymi, plantatorzy kapusty odczuwają też zmiany żywieniowe Polaków , co także potwierdzają dane - średnie spożycie spadło od 2010 r. (7,2 kg. “na głowę”) do 4,8 kg. w 2022 r. A i chętnych do podjęcia pracy przy zbiorach brakuje. Średnie stawki sezonowe w tej branży są szacowane na 3 tys. zł netto (+ zakwaterowanie). W konsekwencji polscy rolnicy sięgają czasem po wsparcie pracowników z Azji czy Afryki.

Zobacz też: Płacą 8000 zł na rękę, a chętnych brak. Ogłoszeń tylko przybywa

Używasz parawanu na plaży? Lepiej uważaj, za to możesz zapłacić surowy mandat
Obserwuj nas w
autor
Michał Górecki

Dziennikarz portalu BiznesINFO, gościnnie piszę dla Goniec.pl. Opisywałem relacje sektora samorządowego z NGO w trakcie i po kampanii wyborczej w 2018 r. Przez 3 lata pisałem o najciekawszych procesach karnych i cywilnych z południowej Polski. Zanim Justin Welby koronował Karola III, rozmawiałem z Brytyjczykami na Westminster, a po koronacji – z tymi skandującymi „Not my King”. Opisywałem drogę synodalną w Kościele Powszechnym i jej lokalne ścieżki w polskich parafiach. Współpracowałem z reprezentantami firm dealerskich, żeby opisać przemiany gospodarcze i społeczne z przełomu wieków i zrelacjonować najbardziej efektywne praktyki marketingowe. Jeśli nie odbieram, to znaczy, że jestem z psem w lesie.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@biznesinfo.pl
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie