Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Biznes > Polacy przez dekady robili tam zakupy. Wkrótce kultowe miejsca znikną, a tysiące osób straci pracę
Julia Czwórnóg
Julia Czwórnóg 16.01.2025 18:46

Polacy przez dekady robili tam zakupy. Wkrótce kultowe miejsca znikną, a tysiące osób straci pracę

Targowisko
Fot. Arkadiusz Ziolek/East News

Dynamicznie zmieniające się przyzwyczajenia zakupowe Polaków sprawiają, że miejsca, które jeszcze do niedawna stanowiły obowiązkowy punkt każdej wyprawy po zakupy, coraz bardziej tracą na zainteresowaniu. Pozycja lidera się zmienia, a jej dotychczasowi gospodarcze zaczynają myśleć, co dalej.

Polacy zmieniają swoje przyzwyczajenia związane z zakupami

Niegdyś najpopularniejsze miejsca, w których można było zrobić zakupy, zaczynają tracić na zainteresowaniu. Zmieniają się przyzwyczajenia i wymagania Polaków, co do standardu, w jakim można nabywać produkty. Rosną oczekiwania względem wygody, atrakcyjności wizualnej, czy dostępności w infrastrukturze obiektu handlowego (parkingi, płatności cyfrowe, swoboda poruszania się).

Galerie handlowe ustępują parkom handlowym, które odważnie wkraczają na polski rynek. Z kolei w starciu z parkami i galeriami nie mają szans przedstawiciele działalności, która przez lata była dla Polaków „zakupowym filarem”. Według szacunków, około 8 tysięcy sprzedawców musiało odejść z pracy.

Więcej o sprawie: Galerie handlowe przegrywają. W Polsce powstaje nowy rodzaj sklepów

Dodatkowe 2500 zł dla dzieci już czeka. Chętni mogą składać wnioski Przepracował 44 lata. Tyle emerytury wypłaca mu ZUS, wysokość świadczenie robi wrażenie

Wyraźnie zauważalne są nowe trendy wśród polskich klientów

Z raportu „Retail Asset Optimisation for Tomorrow”, opracowanego przez firmę Cushman & Wakefield wynika, że w Polsce coraz chętniej robi się zakupy w parkach handlowych. W 2024 roku w galeriach handlowych zmniejszył się ruch, a liczba unikalnych klientów spadła niemal o 10%. Eksperci wskazują, że za taki stan rzeczy może odpowiadać spowolnienie gospodarcze oraz zmiany w przyzwyczajeniach zakupowych, takie jak wzrost popularności e-commerce, czyli sprzedaży online. 

Parki handlowe nieco różnią się od galerii. Różnica jest taka, że parki nie oferują wspólnej, zadaszonej przestrzeni, po której klienci swobodnie się poruszają. Zamiast tego do poszczególnych sklepów wchodzimy „z zewnątrz”.

Park handlowy
Komart Investments/Facebook

Polski rynek kurczy się z powodu ekspansji dyskontów, także przemysłowych. Zaczyna brakować na nim miejsca dla wszelkiego rodzaju targowisk, szczególnie z odzieżą, czy obuwiem. 

Spadek liczby handlowców na bazarach to z dużym prawdopodobieństwem trend, który się utrzyma, choć nie jest spowodowany jednym konkretnym czynnikiem, a raczej splotem co najmniej kilku podobnych do tych, które powodują zmniejszenie liczby niezależnych sklepów – mówi dr Mariusz Woźniakowski, Wydział Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego.

Czynników, dla których zmniejsza się liczba targowisk, jest wiele. Z badań przeprowadzonych przez Dun & Bradstreet Poland, tylko w 2024 roku zlikwidowano niemal 1,5 tys. firm zajmujących się handlem na bazarach, a kolejne 6,3 tys. działalności zostało zawieszonych. Jakie są prognozy na dalsze istnienie tej branży?

Zobacz też: Biedronka rozdaje ten produkt za darmo. Na taką promocję czekali klienci

Bazary znikają na naszych oczach. Wkrótce to będzie relikt

Jak szacuje Dun & Bradstreet Poland, z końcem 2024 roku na polskich bazarach działało nieco ponad 108 tys. przedsiębiorstw. W porównaniu z rokiem 2023 jest to spadek o około 1,4 procent. Łącznie w ciągu ostatnich 12 miesięcy z targowisk zniknęło niemal 1,5 tysiąca firm.

Wszystko wskazuje na to, że czas bazarów i targowisk mija. W kolejnych miesiącach będzie ubywało kolejnych punktów. Ogółem tylko w ostatnich dwóch latach zawieszono w Polsce ponad 13 tys. firm, co stanowi około 10 proc. całości rynku, czyli 10 proc. wszystkich aktywnie działających przedsiębiorstw – mówi Tomasz Starzyk, rzecznik Dun & Bradstreet Poland.

Największy spadek widoczny jest wśród sprzedawców oferujących wyroby tekstylne, odzieży i obuwia. Sytuacja wygląda lepiej na bazarach z żywnością. Dla wielu konsumentów produkty spożywcze pochodzące z targu są świeże i lepsze pod względem jakościowym, bo pochodzące prosto od rolników.

Bazary nie mają szans wygrywać z dyskontami, takimi jak Biedronka, Lidl, Pepco, czy Action, które oferują bardzo konkurencyjne ceny. Przedstawiciele dyskontów przyznają, że taki kierunek rozwoju oferty jest dla nich bardzo korzystny. 

Część sieci dyskontów wykreowała rozpoznawalne marki własne (np. odzieży, elektronarzędzi), niekojarzące się z produktami tanimi i o niskiej jakości, a o relatywnie dobrym stosunku jakości do ceny, co powoduje u licznych konsumentów mocne przywiązanie do nich i wpływa na wzrost lojalności względem tych sieci handlowych -  mówi dr Mariusz Woźniakowski

Dyskonty przemysłowe świetnie prosperują na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej. Przykładowo, do końca 2025 roku Grupa Pepco otworzy tam 300 nowych sklepów, koncentrując się na dalszym rozwoju.