Policja ostrzega przed fałszywymi SMS-ami. Oszuści proszą o dopłatę 1 zł do przesyłki

SMS z prośbą o dopłatę

Oszuści nie próżnują i wciąż wykorzystują nowe sposoby na to, aby okraść ludzi z oszczędności życia i wyłudzić ich dane osobowe. Pandemia koronawirusa i postępująca cyfryzacja sprzyjają temu coraz bardziej, a w ostatnim czasie oszuści postawili na wiadomości SMS od rzekomych kurierów.

"Zazwyczaj kwota, jaką należy wpłacić, jest bardzo niska - w granicach 1 zł. W wiadomości podany jest także link, który przekierowuje potencjalną ofiarę na stronę łudząco podobną do strony banku bądź operatora płatności, gdzie nieświadoma osoba wprowadza wrażliwe dane dotyczące konta takie jak login czy hasło i umożliwia tym samym przechwycenie tych danych przez oszustów. Ktoś, kto często otrzymuje paczki, jest łatwym celem dla przestępców, zwłaszcza jeśli oczekuje akurat na przesyłkę" - informuje cieszyńska policja.

Metoda na SMS ma jeszcze inny wariant. Oszuści w treści wiadomości przesyłają link do aplikacji, która infekuje telefon. Aplikacje umożliwiają oszustom przejęcie kontroli nad hasłami bankowymi oraz przekierowywanie wiadomości SMS.

O oszustwie na SMS pisze portal dobreprogramy.pl, który podkreśla, że oszuści wykorzystują naiwność oraz roztargnienie swoich ofiar. Link zawarty w wiadomości prowadzi do fałszywej strony DotPay, która nie ma na celu wpłaty złotóweczki, a wyłudzenie ogromnej sumy pieniędzy.

SMS zgubny dla oszczędności

" Wysyłka pod wskazany adres jest drozsza. Prosimy doplacic 1PLN, brak doplaty oznacza anulowane zamowienia" - brzmi treść cytowanego przez portal SMS-a. Klient może zostać przekierowany także na fałszywą stronę logowania banku, a wtedy oszuści mają otwartą drogę do kradzieży. Warto zwrócić uwagę w wiadomości na błędy językowe - te fałszywe często charakteryzują się niechlujnością językową.

W sprawie apelują też firmy kurierskie, które podkreślają, że nie wysyłają do klientów SMS-ów na temat ewentualnych dopłat do paczek. Przesyłki kurierskie zazwyczaj są opłacone z góry lub opłata będzie uiszczana przy odbiorze.

Jednakże gdy już padniemy ofiarą niechlubnego oszustwa, od razu skontaktujmy się z bankiem w celu zablokowania karty i dostępu do bankowości internetowej. Niezbędna będzie wizyta na policji w celu zgłoszenia wyłudzenia danych osobowych. W przypadku kredytów i zobowiązań zaciągniętych na nasze nazwisko może być to karta przetargowa przy umorzeniu ewentualnych długów.

Policja apeluje o ostrożność w tej kwestii. Cieszyński oddział podkreśla, aby doczytywać wszystkie wiadomości, które dostajemy oraz zweryfikować to, czy firma wysyła wiadomości do swoich klientów o podobnej treści.