Polska podpisała przełomową umowę z USA. Donald Tusk zwrócił się do Donalda Trumpa
W poniedziałek 31 marca Polska i USA podpisały ogromny kontrakt opiewający na około dwa miliardy dolarów. To nie tylko rozszerzenie strategicznego programu, ale zacieśnienie współpracy międzynarodowej. Jak się okazuje, polscy politycy potrafią od czasu do czasu wieść się ponad podziały, o czym świadczyły ich słowa, które padły podczas uroczystego zawarcia umowy.
Polska podpisała przełomową umowę z USA
Obecny rząd jak dotąd nie odnosił się zbyt entuzjastycznie do poczynań amerykańskiej administracji. Kiedy sprawa zeszła na interesy, trzeba było jednak odłożyć na bok wzajemne antypatie. W poniedziałek 31 marca Polska i USA podpisały strategiczny kontrakt, który jest odpowiedzią na rosnące niepokoje na arenie międzynarodowej. Kontrakt o wartości około dwóch miliardów dolarów ma zapewnić wsparcie logistyczne i szkoleniowe dla ważnego programu wojskowego.
Podczas oficjalnego spotkania w Sochaczewie, gdzie złożono podpisy na wspomnianym dokumencie, polscy politycy zwrócili uwagę na to, że w obecnej sytuacji najważniejsze jest zwiększanie zdolności obronnych kraju.
Dzięki USA Polska wzmocni swoja obronę przeciwrakietową
Podpisujemy kolejne kontrakty po to, żeby Polska była bezpieczna. Jeżeli ktoś nie potrafi pomóc, to niech lepiej nie przeszkadza, ponieważ sprawa jest naprawdę poważna i tu już nie chodzi o emocje polityczne, nie chodzi o jakiekolwiek nasze sympatie, antypatie, światopoglądy czy poglądy. Chodzi o bezpieczeństwo państwa polskiego i nasz trwały, niezmienny sojusz transatlantycki, którego umacnianie i budowa sił Europy idą w parze, a nie przeciwko sobie, tak jak budowa silnego NATO i silnej Unii Europejskiej jest uzupełnieniem — powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.
Głos zabrał również premier Donald Tusk, który nawiązał do ścisłej współpracy z NATO i całą Unią Europejską. Na ten aspekt zwrócił również uwagę amerykańskiemu prezydentowi. Pytanie tylko, czy Donald Trump doceni takie przedstawienie sprawy i dobrze odbierze słowa Tuska, który wbił republikaninowi małą szpilę.
Umowę podpisano w Sochaczewie, gdzie stacjonuje 37 Dywizjon Rakietowy Obrony Powietrznej. To miejscy wybrano nieprzypadkowo, ponieważ kontrakt ze Stanami Zjednoczonymi ma zapewnić Polsce możliwość przejścia do kolejnej fazy programu WISŁA. Porozumienie obejmuje między innymi dostarczanie sprzętu i zabezpieczenie logistyczne do baterii Patriot. Kolejnym elementem umowy są specjalne trenażery, na których polscy żołnierze będą mogli przeprowadzić zaawansowane ćwiczenia z pozorowanych ataków i osiągnąć pełnię zdolności operacyjnych. W przypadku 37 Dywizjonu ma się to stać pod koniec tego roku.
Jak przekazało MON, Polska jest drugim państwem na świecie, po USA, z najnowocześniejszymi zestawami PATRIOT z systemem IBCS. W kraju buduje się wielowarstwową obronę powietrzną, na którą aktualnie składają się systemy krótkiego zasięgu takie jak “Pilica plus” oraz “Narew”, a także system średniego zasięgu “Wisła”.
Podpisana dziś umowa z USA dotyczy dostaw wsparcia logistycznego dla systemu PATRIOT w Siłach Zbrojnych i obejmie elementy technicznego wsparcia oraz szkolenia. Realizacja umowy pozwoli na uzyskanie gotowości operacyjnej wyrzutni PATRIOT, na których opiera się program “Wisła" — informuje MON.
Po poniedziałkowym spotkaniu Donald Tusk zwrócił się z apelem do amerykańskiego prezydenta. Premier podkreślał znaczenie sojuszy międzynarodowych i zapewnił, że Polska będzie się wywiązywać ze wszystkich podpisanych umów. Na koniec szef rządu nawiązał do sytuacji gospodarczej USA i zalecił Trumpowi podejmowanie bardziej przemyślanych decyzji w tej materii.
Tusk apeluje do Trumpa. "Pomyśl o tym Panie Prezydencie"
Tusk przekazał, że niezależnie od “politycznych turbulencji” Polska jest państwem, które szanuje sojusze i respektuje wszystkie umowy. Choć Donalda Trumpa nie było na spotkaniu w Sochaczewie, polski premier zwrócił się do prezydenta USA za pośrednictwem platformy X. W swoim przemówieniu nawiązał do relacji, które łączą oba te kraje, ale zapewnił również o lojalności całej Europy względem Stanów Zjednoczonych.
Drodzy Amerykańscy Przyjaciele, właśnie podpisaliśmy nasza kolejną polsko-amerykańską umowę z dziedziny obronności. Dla nas Polaków nasza przyjaźń, nasz sojusz, nasza wzajemna lojalność nie jest tylko wymysłem. Wydajemy prawie 5 procent naszego PKB na obronność. We współpracy z USA budujemy nowoczesną i największą armię w Europie, aby obronić nasze granice, ale również wspólne wartości i interesy. Ameryka mogła i zawsze może liczyć na Polskę. Macie tu tylko przyjaciół i mogę to samo powiedzieć o Europie jako całości. Macie przyjaciół i zaufanych sojuszników przez Portugalię aż do Polski, od Danii do Grecji. W naszym wspólnym europejsko-amerykańskim interesie są silne Stany, silna Unia Europejska i silne NATO, a nie słabsze. Pomyśl o tym Panie Prezydencie i Drodzy Amerykańscy Przyjaciele, zanim zdecydujecie o nałożeniu ceł przeciwko waszym najbliższym sojusznikom. Współpraca jest zawsze lepsza niż starcie — powiedział Donald Tusk.
Biorąc pod uwagę nastroje panujące w Europie, trudno podzielać entuzjazm premiera i jego zdanie na temat stosunku pozostałych państw należących do wspólnoty do Stanów Zjednoczonych, a raczej administracji Donalda Trumpa. Raczej trudno teraz mówić o wielkiej przyjaźni między USA a Unią Europejską, zwłaszcza w świetle wojen celnych, czy stosunku amerykańskiego prezydenta do NATO.
