Duże zaskoczenie analityków. Kurs złotego inny od oczekiwań
Polski złoty coraz mocniejszy
Polski złoty umacnia się już od kilku tygodni, a skala wzrostów znaczenie przewyższa oczekiwania analityków. Zdaniem głównego ekonomisty X-Trade Brokers dr Przemysława Kwietnia silny złoty to wynik osłabienia amerykańskiego dolara, który był „w marcu najmocniejszy w historii (patrząc przez pryzmat kursu ważonego handlem), a taka premia w obecnej rzeczywistości stała się nieuzasadniona".
Od czego zależą dalsze wzrosty polskiego złotego? Ekspert stwierdził, że kluczowe będzie to, „jak długo podtrzymane zostaną obecne nastroje”. A potencjał jest, ponieważ polski złoty to w dalszym ciągu waluta niedowartościowana względem głównych nominałów – podaje tvn24.pl.
Dawno niewidziane kursy
Jak to wygląda w praktyce? W środę 3 czerwca za jednego dolara trzeba było zapłacić ok. 3,92 zł – tak niską kwotę zarejestrowano po raz ostatni w połowie marca 2020 r.
Analityk domu maklerskiego Banku Ochrony Środowiska Konrad Ryczko zwrócił uwagę, że polski złoty zyskał względem euro już ok. 20 gr, „co sprowadza nas do poziomów obserwowanych przy pierwszym podbiciu ryzyka związanego z COVID-19”. Ile więc kosztowało w ostatnim czasie euro? 4,39. Tak tanio nie było również od marca.
Jednak warto zwrócić uwagę, że euro odnotowało w ciągu ostatnich 24 godzin jeszcze większe wzrosty – kurs euro zwiększył się o ok. 6 groszy. Dzięki temu walucie udało się odbić od poziomów najniższych od trzech miesięcy – pisze money.pl.
Które waluty się umacniają, a które tanieją?
Poza polskim złotym w siłę rosną waluty tzw. rynków wschodzących. Widać to na przykładzie brazylijskiego reala, który zyskał wiele mimo że Ameryka Południowa stała się nowym epicentrum pandemii koronawirusa.
Natomiast najtańszą walutą od połowy marca jest frank – w środę jego kurs wynosił ok. 4,07 zł. Poza tym na rynku walut można dostrzec odpływ innych walut, które do tej pory dobrze radziły sobie w momentach kryzysowych – są to przede wszystkim jen i dolar.