Popularny sklep internetowy potwierdza. Doszło do wycieku danych klientów

Potwierdzenie incydentu i reakcja Etam.pl

Sklep internetowy Etam.pl potwierdził, że doszło do ujawnienia danych klientów w wyniku wewnętrznego incydentu technicznego. W komunikacie przesłanym do klientów firma przyznała, że dane osobowe, takie jak imię i nazwisko, adres e-mail, data urodzenia i adres pocztowy, mogły zostać widoczne dla niewielkiej liczby klientów, którzy sprawdzali swoje konta na platformie.

 Mimo spóźnionej reakcji na zgłoszenie ze strony redakcji Etam.pl szybko podjęło działania, eliminując problem w ciągu 18 godzin od jego wykrycia.

Zgubiono przesyłkę z danymi klientów. Bank ukarany Czytaj dalej Oszukali co najmniej 300 osób. Policja przekazała dobre informacje Czytaj dalej

Przyczyna incydentu i skala ujawnienia danych

Według komunikatu Etam.pl incydent był wynikiem "błędu systemu informatycznego", a nie zewnętrznego włamania. Firma zapewniła, że nie dotyczyło to wrażliwych danych, takich jak numery kart płatniczych i kredytowych. 

Mimo to, ujawnienie danych osobowych, takich jak adresy, numery telefonów czy zamówione produkty, stanowiło poważne zagrożenie dla prywatności klientów. Pomimo stwierdzenia, że dotknięta została „niewielka liczba klientów”, firma nie precyzuje skali ujawnienia danych ani liczby osób, które mogły mieć dostęp do prywatnych informacji.

ZOBACZ TAKŻE: Ważna nowość w Chrome. Chodzi o bezpieczeństwo

Zgłoszenie do UODO i konkluzja

Etam.pl potwierdziło, że incydent został zgłoszony do Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO) zgodnie z wymogami RODO. Pomimo szybkiej reakcji w eliminacji problemu, opóźniona odpowiedź na zgłoszenie redakcji może budzić wątpliwości co do efektywności działań firmy w przypadku podobnych incydentów w przyszłości. Mimo iż Etam.pl przeprosiło za zaistniałą sytuację, klientom pozostaje świadomość konieczności ostrożności w udostępnianiu swoich danych osobowych w Internecie.