Posiadacze balkonów muszą o tym wiedzieć. 500 zł kary to dopiero początek

Czego pod żadnym pozorem nie wolno robić na balkonie? Polskie przepisy pozostawiają pewne pole do interpretacji, co może przysporzyć mieszkańcom wielu problemów. Warto wiedzieć, czym jest złe użytkowanie balkonu i co za to grozi. 500 zł mandatu to niejedyna kara w takiej sytuacji.
Polacy nie mają o tym pojęcia. Takie zachowanie może słono kosztować
Kwiecień dobiega końca, a pogoda dopisuje. Coraz więcej czasu spędzamy w taki sposób, by nacieszyć się słońcem — w czasie weekendowego wyjazdu, na spacerze czy w swoim ogrodzie. Mieszkańcy bloków w tym celu wykorzystują również balkony. Wiele osób nie zdaje sobie jednak sprawy, że wiele czynności, które uważamy za “docelowe wykorzystanie balkonu” w rzeczywistości są zakazane i karalne.
Osoby, które zignorują przepisy, ryzykują grzywną w wysokości 500 zł, ale również karą pozbawienia wolności do 3 lat. O czym powinniśmy wiedzieć, by nie bać się, że sąsiedzi zadzwonią na policję?

Pranie na balkonie? Lista wykroczeń jest znacznie dłuższa
Rosnące temperatury zachęcają nie tylko do opalania się, ale również błyskawicznego suszenia prania na balkonie. O tym, kiedy jest to całkowicie bezpieczne i dozwolone pisaliśmy szerzej tutaj. Polacy powinni mieć jednak świadomość, że w wielu przypadkach mogą otrzymać mandat.
Rozwieszanie prania na balkonie to jednak tylko jedno z wielu wykroczeń, które mieszkańcy bloków popełniają nieświadomie, a przez to zdecydowanie zbyt często. Przede wszystkim warto mieć świadomość, że balkon, chociaż w teorii jest częścią mieszkania, w świetle przepisów bardzo często traktowany jest jako element elewacji. Ograniczenia związane z jego użytkowaniem może określać również regulamin wspólnoty mieszkaniowej.
Poza suszeniem ubrań mandat możemy zapłacić także za trzepanie koców i dywanów. Powodem jest ryzyko zanieczyszczania otoczenia, ale również potencjalne zagrożenie, wynikające z wystawiania rzeczy poza balustradę. Jednak nie wszystkie zakazy dotyczą użytkowego wykorzystania balkonu.

Robisz to na balkonie? Posypią się mandaty
Zaśmiecanie okolicy związane z nieodpowiednim wykorzystaniem balkonu reguluje art. 75 i 145 Kodeksu wykroczeń. W świetle tych przepisów zabronione jest nie tylko wyrzucanie odpadków czy wylewanie płynów, ale również zamiatanie brudu z balkonu. Takie postępowanie może nas kosztować 500 zł, jeśli zostaniemy przyłapani na gorącym uczynku lub jeśli wykroczenie zostanie udokumentowane np. przez monitoring.
Z oczywistych względów zabronione jest również wyrzucanie niedopałków. A co z paleniem papierosów na balkonie? Zgodnie z art. 155 Kodeksu cywilnego sąsiedzi mogą w określonych przypadkach złożyć skargę do administracji lub pozew cywilny. Konkretnie chodzi o sytuacje, kiedy zwyczaj palenia papierosów staje się uporczywy dla innych mieszkańców, np. jeśli dym przedostaje się do sąsiednich lokali.
Spokój wspólnoty mogą zakłócać także spotkania towarzyskie na balkonie. Powinniśmy o tym pamiętać zwłaszcza w czasie ciszy nocnej (od 22:00 do 6:00). Na mocy art. 51 Kodeksu wykroczeń za zakłócanie spokoju grozi nam nie tylko 500 zł mandatu, ale także areszt, a nawet kara ograniczenia wolności, jeśli zdarzenie się powtarza lub w przypadku agresji wobec służb.
51. § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Urządzenie spotkania na własnym balkonie nie jest jednak zabronione samo w sobie. Nic nie stoi na przeszkodzie, by zaprosić bliskich i spędzić czas na świeżym powietrzu. Wówczas może nas kusić rozpalenie grilla… czego prawie na pewno nie powinniśmy robić. W budynkach wielorodzinnych grill węglowy jest całkowicie zabroniony nie tylko ze względu na dym i zapach, które mogą przedostać się do sąsiednich mieszkań, ale również ryzyko pożaru. Wszystkie te zagrożenia eliminuje jednak grill elektryczny, który nie będzie przeszkadzać sąsiadom.





































