Powołano specjalny oddział ZUS. Polacy muszą szykować się na kontrole
Już wkrótce w całej Polsce ruszą wzmożone egzekucje nieprawidłowo pobranych świadczeń. Odpowiedzialny będzie za to jeden oddział Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Ministerstwo Finansów tłumaczy przyczyny takiej decyzji.
Oto oddział specjalny ZUS
Do egzekucji należności wyznaczony został oddział ZUS w Legnicy. To on będzie odpowiedzialny za tę kwestię na terenie całej Polski; do tej pory zadanie to spoczywało na barkach 43 dyrektorów ZUS, a egzekucje obejmowały składki, a także nienależnie pobrane świadczenia z aż 26 tytułów.
Mogłoby się wydawać, iż to właśnie podział zadań będzie lepszym rozwiązaniem, resort wyraźnie jest jednak innego zdania. Ministerstwo Finansów wyjaśnia, skąd zmiany w przepisach, która wejdzie w życie już 1 czerwca. Postępowania prowadzone jeszcze przed tym dniem pozostaną pod nadzorem aktualnie odpowiedzialnych oddziałów. Wszystkie egzekucje znajdą się pod kuratelą ZUS w Legnicy do 1 września 2025 roku.
ZUS ma spory kłopot
Nieprawidłowo pobrane świadczenia to dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych spory problem. Wiele emerytur, rent czy zasiłków jest pobieranych mimo braku faktycznych uprawnień lub na nieodpowiednich warunkach, a kontrole w tej sprawie, jak można wnioskować z decyzji ministerstwa, nie dają zadowalających efektów. Kłopot jest tym większy, że nie wszystkie należne pieniądze ZUS może potrącić z bieżących świadczeń.
Resort wyjaśnił, iż przeniesienie zadań związanych z egzekucjami do jednego oddziału ZUS jest powodowane wciąż rosnącą różnorodnością świadczeń.
Lasocki: rezultaty będzie można ocenić dopiero z czasem
Decyzję ZUS skomentował w rozmowie z ”Rzeczpospolitą” dr Tomasz Lasocki z Katedry Prawa Ubezpieczeń Uniwersytetu Warszawskiego. Podkreślił, że chociaż efektywność egzekucji jest kluczowa, to rezultaty działań oddziału w Legnicy będzie można ocenić dopiero z czasem.
Jednocześnie ekspert pochwalił wybór ZUS. Jego zdaniem oddział specjalny w małym mieście może przynieść większe korzyści Zakładowi i lokalnej społeczności niż oddział w dużej aglomeracji.
źródło: fakt.pl