Powrót do szkół "dopięty na ostatni guzik". Minister wyraził gotowość
Z tego artykułu dowiesz się:
Kiedy zapadną decyzje w sprawie powrotu do szkół
Kiedy dzieci wrócą do stacjonarnej nauki
Jaki plan względem szkół ma minister Przemysław Czarnek
Powrót do szkół pod znakiem zapytania
Powrót do szkół ma być pierwszym etapem odmrażania kraju z jesiennych restrykcji. Taką retorykę prezentował m.in. minister zdrowia Adam Niedzielski, który przedstawił nieoficjalną kolejność znoszenia poszczególnych restrykcji. Jeszcze przed wprowadzeniem kwarantanny narodowej wyznał, że możliwym terminem otwarcia placówek edukacyjnych tylko dla najmłodszych uczniów jest 18 stycznia. Jednak zaznaczył, że decyzja w tym zakresie jest obarczona dużą dozą ryzyka i będzie zależała od kilku kluczowych czynników.
Ostatnio głos w tej sprawie zabrał rzecznik rządu Piotr Müller. Wirtualna Polska donosi, że w piątek 8 stycznia ma zapaść decyzja o powrocie do szkół. Najpóźniej w poniedziałek 11 stycznia zostaną przedstawione szczegółowe rekomendacje dotyczące całego polskiego szkolnictwa.
Przedstawiciel rządu wyznał, że powrót do szkół ma zależeć od sytuacji epidemicznej w całym kraju, a nie w poszczególnych regionach. - Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego będzie oceniał informacje dot. liczby zachorowań z ostatnich dni, po Świętach Bożego Narodzenia i sylwestrze - oznajmił. Tymczasem 6 stycznia Ministerstwo Zdrowia odnotowało najwyższy dobowy przyrost liczby zakażeń od 4 grudnia 2020 r. (ponad 14,2 tys. nowych przypadków SARS-CoV-2).
Przedstawiony przez niego scenariusz nie napawa optymizmem. - Najbardziej prawdopodobnym wariantem jest, utrzymanie aktualnych obostrzeń, ewentualnie z jakimiś niewielkimi modyfikacjami - oznajmił Müller w programie „Tłit”. Mogłoby to oznaczać nie tylko przedłużenie tzw. „etapu odpowiedzialności”, lecz także odłożenie w czasie powrotu do szkół.
Powrót do szkół według ministra Czarnka
Do pierwotnej retoryki Niedzielskiego o powrocie do szkół tuż po feriach przychyla się także szef resortu edukacji Przemysław Czarnek. Minister przedstawił także nowe zasady, na których miałaby opierać się nauka stacjonarna w dobie trwającej pandemii. - Wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Ministerstwo Edukacji jest przygotowane na ewentualny powrót do szkół klas I-III - oznajmił Czarnek w poranku rozgłośni katolickich „Siódma 9”.
Szef resort wyjawił, że powrót do szkół ma bazować na utworzeniu tzw. baniek. Gazeta Wyborcza tłumaczy, że zgodnie z tą koncepcją klasy będą od siebie oddzielone, a nauczyciele jednej grupy dzieci nie będą mogli spotykać się z pozostałymi pedagogami. Klasy mają zostać wydzielone w różnych częściach budynku, a dzieci będą uczyły się stacjonarnie o różnych porach dnia.
- Wszystko po to, by dzieci, ich rodzice i nauczyciele nie mieli ze sobą kontaktu, aby zapewnić największe na tym etapie bezpieczeństwo i zminimalizować ryzyko zakażenia - tłumaczył proponowane reguły Czarnek. - Jeśli będzie powrót, to w ścisłym reżimie sanitarnym - dodał. Pod warunkiem że w ogóle do niego dojdzie, ponieważ ostateczna decyzja w tym zakresie należy do premiera Mateusza Morawieckiego.
Informacyjne braki w sprawie powrotu do szkół
Dzisiaj pierwsze informacje o powrocie do szkół mieli otrzymać dyrektorzy placówek. W rozmowie z przedstawicielami warszawskich oddziałów udało nam się ustalić, że oficjalnie żaden termin powrotu do szkół klas I-III nie został przedstawiony.
Dużo czasu poświęcono natomiast badaniom na obecność koronawirusa dla chętnych nauczycieli. Będą mogli z nich skorzystać pedagodzy, którzy prowadzą zajęcia z najmłodszymi dziećmi oraz pracownicy obsługi szkół. Testy PCR mają ruszyć w przyszłym tygodniu, choć pojawiły się głosy o możliwości przesunięcia tego terminu jeszcze o kolejny tydzień. Jeżeli faktycznie częściowy powrót do szkół nastąpi 18 stycznia to procedura testowania pracowników może okazać się spóźniona i całkowicie zbędna.
Przypomnijmy, że wszystkie placówki edukacyjne na terenie Polski pozostają zamknięte od ponad dwóch miesięcy. Uczniowie klas IV-VIII szkół podstawowych, a także wszystkich klas szkół ponadpodstawowych przeszli na zdalny tryb nauczania 24 października 2020 r. Dwa tygodnie później dołączyli do nich uczniowie klas I-III.