Pożar Amazonii. Rząd Brazylii odrzuca 22 miliony dolarów pomocy finansowej
Pożar Amazonii z winy człowieka. Brazylia odmawia przyjęcia pomocy
Pożar Amazonii trawi cenne lasy już od kilku tygodni. Są one nazywane “Płucami Świata”, ponieważ odpowiadają za produkcję jednej piątej tlenu na świecie. Pochłaniają gigantyczne ilości produkowanego przez człowieka dwutlenku węgla i są bezcennym ekosystemem, w którym żyją zagrożone wyginięciem gatunki roślin i zwierząt. Każdego roku lasy te dotykają pożary, jednak w tym roku są większe o 83% w porównaniu z takim samym okresem w ub. roku. Znaczna część tych pożarów jest celowo wzniecana przez farmerów, którzy chcą w ten sposób powiększyć swoje pastwiska i zwiększyć produkcję mięsa. (Brazylia jest największym na świecie eksporterem wołowiny.)
Aby ratować Amazonię, państwa grupy G7 wyszły z propozycją pomocy finansowej dla Brazylii w wysokości aż 22 milionów dolarów. Większą część tej kwoty chciały przeznaczyć na wysłanie samolotów, mających gasić pożary lasów. Decyzja została podjęta na trwającym od soboty szczycie w Biarritz we Francji. Brazylia jednak odrzuciła ich pomoc, mimo tego, że początkowo twierdził, że jego rząd „nie ma środków”, aby ugasić pożar.
Spór Macrona i Bolsonara
Chęć pomocy finansowej ogłosił 26 sierpnia prezydent Francji Emmanuel Macron, który był gospodarzem szczytu G7. Brazylijscy urzędnicy nie od razu podali powód odmowy przyjęcia pieniędzy, chociaż prezydent Jair Bolsonaro wcześniej oskarżył Macrona o "traktowanie Brazylii jak kolonii", jak donosi Unilad. Miał on również zarzucić prezydentowi Francji, że "instrumentalizuje wewnętrzny problem Brazylii i innych krajów dorzecza Amazonki". W odpowiedzi Macron nazwał go "kłamcą", twierdząc, że na czerwcowym spotkaniu G20 w Osace Bolsonaro oszukał go w sprawie swej polityki klimatycznej.
Bolsaro spotkał się już z krytyką całego świata. Ekolodzy twierdzą, że jego decyzja to zielone światło dla rolników i nielegalnych drwali do niszczenia Amazonii i społeczności tubylczych.
Z powodu rosnącej presji z zagranicy w piątek Bolsonaro upoważnił wojsko do pomocy w walce z ogniem. Należy wspomnieć, że lasy amazońskie mogą osiągnąć „punkt krytyczny”, z którego nigdy nie będą w stanie się zregenerować. Świat straci ⅕ produkcji tlenu.