Dostali od szefostwa bombonierki, wewnątrz przykra niespodzianka. Zamiast słodyczy będzie jednak pozew
Pozew w zamian za nietypową bombonierkę
Pozew od oburzonych pracowników, którzy zostali zwolnieni z pracy w uwłaczający sposób, już niedługo może znaleźć się w rękach jednego z kieleckich pracodawców. Wszystko przez feralną bombonierkę skierowaną do zatrudnionych w Rejonowym Przedsiębiorstwie Zieleni i Usług Komunalnych.
6 maja pracownicy otrzymali od kuriera tajemniczą przesyłkę – stare pudełko po czekoladkach, w którym na próżno było szukać słodyczy. Umieszczono w nim trzy przestarzałe gazety „Wspólnota” oraz zawiadomienie o rozwiązaniu stosunku pracy w trybie dyscyplinarnym – podaje fakt.pl.
Zbulwersowani pracownicy grożą pozwem
Pracownicy są oburzeni sposobem doręczenia tak ważnego dokumentu i nie zgadzają się z powodami i trybem zwolnienia. „Jeszcze nigdy w życiu nie widziałem czegoś takiego! To, w jaki sposób zostałem potraktowany po 12 latach pracy jest bardzo przykre” – wyznał Paweł Zwierzchowski, były dyrektor operacyjny przedsiębiorstwa. Były pracownik, zwrócił uwagę na brak naruszenia przez niego obowiązków, które uprawniałoby pracodawcę do zwolnienia w trybie dyscyplinarnym. I zapowiada, że sprawę zgłosi do sądu.
Co zarzucono pracownikowi? W pozwie znalazły się argumenty oskarżające Zwierzchowskiego o brak współpracy z władzami miasta i niedbałość o przychody spółki. Były dyrektor podkreślił, że nadzorowanie spraw finansowych nigdy nie leżało w jego kompetencjach. Zgłoszenie pozwu do sądu zapowiada również Marian Skorodzień, były kierownik zakładu zieleni miejskiej. Obydwaj byli pracownicy są objęci nadzwyczajną ochroną związkową, a jeden z nich dodatkowo jest również w wieku przedemerytalnym.
Konflikt na linii szefostwo – pracownicy pojawił się w kwietniu, gdy zatrudnieni jawnie sprzeciwiali się procedurze wyborów nowego członka do rady nadzorczej. Już wtedy trzech z nich otrzymało zwolnienia w trybie dyscyplinarnym. Dlaczego pracodawca zdecydował się na taką formę rozwiązania stosunku pracy? Prawdo podobnie ze względu na obawy nieprzyjęcia wypowiedzenia.
Do przekazania zawiadomień w ten nietypowy sposób odniósł się Wojciech Ziach, prezes RPZiUK. Na posiedzeniu komisji rewizyjnej Rady Miasta Kielce zaprzeczył, że pracownicy otrzymali zwolnienia dyscyplinarne w bombonierkach. Jednak na oficjalnej stronie internetowej firmy zamieszczono komunikat, że "z uwagi na Ochronę danych osobowych (RODO) Spółka nie komentuje spraw kadrowych".