BiznesINFO.pl Praca Na Wyspach Brytyjskich coraz mniej pracy. Aż 300 tys. osób już ją straciło
Pixy

Na Wyspach Brytyjskich coraz mniej pracy. Aż 300 tys. osób już ją straciło

13 września 2020
Autor tekstu: Kasper Starużyk

Praca w Wielkiej Brytanii staje się towarem deficytowym

Jak podaje money.pl, praca w Wielkiej Brytanii staje się w wyniku kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa coraz mniej dostępna. Pandemia spowodowała ogromne straty między innymi w sektorze transportowym i motoryzacyjnym. Wielkie koncerny przeprowadzają na Wyspach masowe zwolnienia. Według dziennika The Independent w okresie od lipca do września zwolnienia dotknęły 300 tys. pracowników, z czego 185 tys. pracowało dla rynkowych gigantów. Redukcje zatrudnienia przeprowadzają także firmy gastronomiczne oraz odzieżowe. Na wrzesień Costa zaplanowała zwolnienie 1650 pracowników, Virgin Atlantic - 1150 pracowników, a Pizza Hut - 450.

W ubiegłym miesiącu Marks & Spencer zwolnił aż 7 tys. osób, sieć fast food Pret a Manger - 2,8 tys. osób, a sieć domów towarowych Debenhams zrezygnowała z 2,5 tys. etatów. W sieci DW Sports pracę straciło 1700 pracowników, a w Pizza Express - 1100 osób. Z kolei 5 tys. osób zwolniła sieć gastronomiczna SSP należąca do Upper Crust. Sieć aptekarska i kosmetyczna Boots zwolniła w lipcu 5 tys. pracowników, sieć kawiarni  Casual Dining Group - 2 tys. osób, Burger King - 1,6 tys. osób. Redukcję zatrudnienia przeprowadzono także w domach towarowych John Lewis oraz Harrods (700 pracowników). Gigant motoryzacyjny Rolls-Royce złożył wypowiedzenie 8 tys. osobom. Cięcia zatrudnienia przeprowadził również koncern Jaguar Land Rover. W British Airlines wypowiedzenia wręczono rekordowej liczbie 12 tys. pracowników. Na podobny krok zdecydowały się linie lotnicze Airbus oraz EeasyJet.

DZISIAJ W GRZEJE: 1. Wchodzi kolejna opłata. Rachunki w górę o 130 zł 2. Afera mięsna w Biedronce. Para natychmiast zgłosiła sprawę, gdy odkryła, co znajduje się w opakowaniu

Czy praca w Wielkiej Brytanii w dalszym ciągu będzie wspierana przez państwo?

Jak podaje money.pl, w związku z falą masowych zwolnień w wielkich brytyjskich koncernach i sieciach pojawiają się głosy, że należałoby przedłużyć zapoczątkowany w marcu i wygasający wraz z końcem października państwowy program wsparcia przedsiębiorstw w opłacaniu pensji pracowniczych nazywany "furlough". W ramach programu 9,6 mln pracowników przebywających na przymusowym urlopie oraz 2,6 mln samozatrudnionych pracowników otrzymywało co miesiąc wypłaty w wysokości do 2,5 tys. funtów. Z kolei od początku września firmy opłacają pracownikom składki ubezpieczeniowe oraz 10 proc. pensji. Wraz z początkiem października pracodawcy będą musieli opłacać pracownikom już 20 proc. pensji, będą jednak także zachęcani do przywracania pracowników na etaty za pomocą jednorazowej premii w wysokości 1 tys. funtów przy utrzymaniu zatrudnienia pracownika do stycznia 2021 roku. Pracodawcy twierdzą, że wstrzymanie pomocy państwowej doprowadzi do spadku konkurencyjności przedsiębiorstw i wymusi dalsze zwolnienia.

Obserwuj nas w
autor
Kasper Starużyk

Redaktor naczelny Biznesinfo. Wcześniej w Bankier.pl, gdzie zajmował się wyszukiwaniem najciekawszych informacji gospodarczych z Polski i świata. Dziennikarską pasję odkrył na festiwalu reklamowym Golden Drum w Słowenii. Absolwent ekonomii na wydziale prawa, administracji i ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego i międzynarodowych stosunków gospodarczych Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, a także copywritingu w Szkole Mistrzów Reklamy. Miłośnik historii Hanzy i Morza Bałtyckiego.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: Dariusz.dziduch@iberion.pl
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat