Prawo Komunikacji Elektronicznej przyjęte. Nowe umowy, o tym pamiętaj, zanim podpiszesz

Konstytucja dla telekomunikacji

O nowym PKE mówi się, że to konstytucja dla rynku telekomunikacyjnego. Faktem jest, że stanowi ona nowe regulacje w przeważającej części będące korzyścią dla końcowych użytkowników. Porządkuje także relacje między operatorami i państwem, co ma sprzyjać rozwojowi infrastruktury.

Dzięki nowelizacji PKE zniknie część opłat, a inne będą naliczane w sposób bardziej przejrzysty. Nadzieje są duże, bo nie ma wątpliwości, że przez raptem trzy dekady rynek telekomunikacji elektronicznej w Polsce obrósł wieloma patologiami, co regularnie wymaga interwencji UOKiK.

Co najważniejsze, dla końcowych konsumentów ustawa reguluje rynek w takich aspektach, jak zawieranie i rozwiązywanie umów, zakres dokumentów stanowiących umowę, reklamacje, a także wprowadza instytucje niezależnej porównywarki usług świadczonych na polskim rynku.

Orange zwróci pieniądze klientom. Latami niesłusznie naliczało opłaty Czytaj dalej

Nowe umowy telekomunikacyjne

Kluczową zmianą, której doświadczy niemal każdy, jest prawne zobowiązanie operatorów do gruntownej zmiany sposobu konstruowania umów. Usługi telekomunikacyjne będą musiały być świadczone na podstawie jasnych i przekazanych w prosty sposób warunków. Wykluczone jest stosowanie tzw. dark patterns, przenoszenie zapisów do innych dokumentów oraz wszystkich innych praktyk, za które dotychczas dopiero a posteriori karał UOKiK.

Co ważne, prawo to obejmie także zawarte już i wciąż obowiązujące umowy telekomunikacyjne. Wkrótce klienci polskich sieci otrzymają od operatorów informacje oraz nowe wersje dokumentów, które będą musiały spełniać nowe standardy w zakresie transparentności. Warto mieć na uwadze, że dla operatorów może to być okazja do wprowadzenia korzystnych dla siebie zmian, mimo że nowe prawo miało mieć skutek odwrotny.

Nowe prawa konsumentów

Dzięki nowemu prawu konsumenci otrzymają prawo do uzyskania zwrotów z kart prepaid. Dotąd, gdy klienci sieci zrezygnowali z usług telekomunikacyjnych na kartę, środki najczęściej przepadały. Teraz się to zmieni i operatorzy zostaną zobowiązani do zwrotu pieniędzy nawet wtedy, gdy dany klient nie ma już wobec operatora żadnego aktywnego zobowiązania.

Zobacz: Google porzuca neutralność węglową. Powód mógł być tylko jeden

Zyskamy także oręż w walce z nieuczciwymi sprzedawcami -  wprowadzone zostają nowe zasady wypowiadania umów. Możliwe będzie m.in. wypowiedzenie umowy przez konsumenta z powodu niskiej jakości świadczenia usług bez ponoszenia żadnych kosztów ani kar umownych. Konieczne będzie natomiast stwierdzenie znaczących rozbieżności pomiędzy faktycznymi parametrami świadczonej usługi a deklaracjami usługodawcy, co w warunkach polskich nie powinno być trudne.

Intencją ustawodawcy jest także likwidacja dodatkowych opłat, które dotąd najczęściej były naliczanie w wyniku manipulacji czy niejasnych zapisów w umowach. Dotyczy to także sprzedaży łączonej, kiedy umowa obejmuje usługi rozdzielone na wiele pakietów, przez co całkowity koszt mógł być dla konsumenta niejasny.

Zmiany w zarządzaniu infrastrukturą

Prawo zmieni się także w obszarze obsługi i rozwoju sieci telekomunikacyjnych. Premiowane kosztem infrastruktury miedzianej będą inwestycje światłowodowe, wprowadzone zostanie nowy model opłat za pozwolenia wydawane operatorom. Częstotliwości będzie można rezerwować na co najmniej 15 lat, lecz nie dłużej niż 20, a nowe kompetencje w zakresie ich przydzielania na potrzeby rządowe i cywilno-rządowe zyska MON.

Przyjęta ustawa to także ostatni krok prawny do wprowadzenia w Polsce usługi Advanced Mobile Location. Dzięki niej podczas łączenia z numerem alarmowym nasze smartfony będą wysyłać operatorom systemu informacje o naszym położeniu uzyskane z automatycznie włączonych w tym celu modułów sprzętowych. Ma się to przełożyć na redukcję czasu potrzebnego służbom na dotarcie na miejsce.

Nowe Prawo Komunikacji Elektronicznej jest implementacją w polskim prawie dyrektyw Parlamentu Europejskiego i Rady UE (2018/1972, 2022/2380). Po dzisiejszym przyjęciu ustawy przez Sejm trafi ona do Senatu, a jeśli ten ją zatwierdzi - do kancelarii prezydenta.