Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Prokuratura zapłaci za skandaliczne złamanie prawa. Pokrzywdzonej nikt nie zwróci poczucia bezpieczeństwa
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 03.09.2024 14:39

Prokuratura zapłaci za skandaliczne złamanie prawa. Pokrzywdzonej nikt nie zwróci poczucia bezpieczeństwa

konferencja prasowa MS
Fot. materiały Prokuratura Krajowa

Prokuratura Krajowa 2 sierpnia 2023 r. zorganizowała konferencję prasową, w której udział wzięli minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro i prokurator Tomasz Szafrański. Omawiana była sprawa zaatakowania uczestniczki Marszu Równości przez Marikę, członkinię Młodzieży Wszechpolskiej. Decyzję w sprawie przebiegu konferencji wydał właśnie Urząd Ochrony Konkurencji Konsumenta. Orzekł, że prokuratura złamała prawo.

Szokująca konferencja ministerstwa sprawidliwości - doszło do ujawnia danych pokrzywdzonej

Podczas poznańskiego Marszu Równości w ubiegłym roku 21-letnia wówczas Marika miała dopuścić się usiłowania rozboju wobec jednej z uczestniczek. Członkini nacjonalistycznej Młodzieży Wszechpolskiej usiłowała wyrwać pokrzywdzonej torbę w kolorach tęczy, a więc barw środowisk LGBTQ. Sąd orzekł, że za usiłowanie rozboju Marikę należy skazać na trzy lata bezwzględnego więzienia.

Wyrok oburzył ówczesnego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę. Podczas konferencji 2 sierpnia 2023 r. zarzucił sądowi popełnienie rażących błędów w kwalifikacji czynu i ogłosił zwolnienie skazanej z zakładu karnego. Było to poprzedzone zorganizowaniem petycji przez m.in. Ordo Iuris czy Marsz Niepodległości. Marika miała w domu oczekiwać na decyzję prezydenta Andrzeja Dudy w kwestii jej ułaskawienia. Sprawczyni została ułaskawiona w grudniu 2023 r.

Co jednak szokowało podczas konferencji Zbigniewa Ziobry i Tomasza Szafrańskiego najbardziej, ujawnione zostały dane osobowe pokrzywdzonej. Wymieniono imię i nazwisko osoby, na którą zaatakowali członkowie Młodzieży Wszechpolskiej, oraz inne dane szczególne pozwalające na jej identyfikację. Jeśli ktoś uznał, że to po prostu efekt pomyłki, to o celowym działaniu mógł się przekonać, gdy prokuratura umieściła zapis konferencji w swoich mediach społecznościowych. W nagraniu nadal można było usłyszeć dane pokrzywdzonej

Fikcyjne stanowisko, prawdziwa kasa. Zarobiła setki tysięcy złotych "zgodnie z procedurami"

Argumenty prokuratury Ziobry - twierdzono, że UODO nie ma nad nią władzy

Po ponad roku od niesławnej konferencji i dziesięciu miesiącach po zmianie władzy decyzję w sprawie możliwego naruszenia danych osobowych pokrzywdzonej podjął Urząd Ochrony Danych Osobowych. Działał on na wniosek osoby trzeciej, która zwróciła uwagę nie tylko na naruszenie RODO, ale też stworzenia zagrożenia dla zdrowia, a nawet życia osoby zaatakowanej podczas poznańskiego Marszu Równości.

Prokuratura argumentowała, że do naruszeń nie doszło, gdyż dane osobowe ujawnione podczas konferencji znajdowały się w orzeczeniu sądu. Przytoczenie ich podczas wystąpienia przed mediami miało służyć “zilustrowaniu zasadniczej rozbieżności pomiędzy przypisanymi osobom skazanym przestępstwami a ustaleniami sądu”. Ponadto według prokuratury Zbigniewa Ziobry dane i tak zostały ujawnione wcześniej w toku postępowania sądowego. Swoje stanowisko prokuratura potwierdziła w korespondencji z UODO, w której pada argument, że ochrony danych nie naruszono, bo te były przetwarzane w związku z realizacją ustawowych zadań prokuratury, co pozostaje poza kompetencjami UODO.

Poszkodowana nie otrzyma nic za złamanie prawa przez prokuraturę

Prezes UODO Mirosław Wróblewski rzecz jasna jednoznacznie odrzucił argumenty prokuratury Zbigniewa Ziobry i dziś nałożył na Prokuraturę Krajową karą w wysokości 85 tys. zł. Ponadto PK ma powiadomić poszkodowaną o jej prawach i konsekwencjach. PUODO nie dopatrzył się bowiem w działaniach prokuratury uzasadnionego przetwarzania, a przecież dane zgodnie z RODO muszą być przetwarzane tylko w minimalnym możliwym zakresie, tj. takim, w którym jest to konieczne i znajduje uzasadnienie. Zwłaszcza gdy mowa o danych szczególnych kategorii. W komunikacie UODO czytamy:

Prokuratura Krajowa może, ujawniać informacje z toczącego się postępowania przygotowawczego lub działalności prokuratury, o ile wymaga tego ważny interes publiczny. Tu jednak chodzi o informacje z postępowania zakończonego, w sprawie, w której zapadł już prawomocny wyrok sądu. Nie można więc było powołać się na przepisy Prawa o prokuraturze. Ujawniane informacje nie mogą też naruszać praw lub wolności osób. Prokuratura Krajowa jako podmiot stojący na straży praworządności powinna zachowywać szczególną staranność w swoich działaniach.

Ukarana karą pieniężną została Prokuratura Krajowa, a nie osoby fizyczne - Zbigniew Ziobro i Tomasz Szafrański. Oznacza to tyle, że pieniądze podatnika zostaną przelane z jednego państwowego konta na drugie. Poszkodowana osoba nie otrzyma za to nic, jeśli nie dowiedzie, że wskutek ujawnienia danych poniosła szkody. Choć skazana sprawczyni próby rozboju chodzi dziś wolno, a wymiar sprawiedliwości naraził jej ofiarę na kolejne poważne niebezpieczeństwo, nie zostało jak dotąd zasądzone żadne odszkodowanie na korzyść pokrzywdzonej.