Dzieje się, rząd wykorzystując walkę z koronakryzysem wprowadzi nowe prawo dot. mieszkań? Dziennikarze docierają do faktów, chodzi o wielką zmianę
Prywatyzacja lasów nigdy nie była tak blisko
Gazeta Wyborcza alarmuje, że w ramach kolejnego pakietu przepisów antykryzysowych mających na celu przeciwdziałanie skutkom pandemii Ministerstwo Rozwoju chce otworzyć furtkę do wyprzedaży gruntów Lasów Państwowych deweloperom. Grunty przeznaczone byłyby pod zabudowę mieszkaniową w celu realizacji programu zwiększenia dostępności mieszkań dla osób o niskich dochodach. Tereny leśny przejmowałby od Lasów Państwowych Krajowy Zasób Nieruchomości (KZN). Z kolei od KZN grunty leśne będą mogli zakupić deweloperzy. Możliwa będzie także ich dzierżawa lub przekazanie w użytkowanie wieczyste. Co więcej, Lasy Państwowe prawdopodobnie nie dostaną pieniędzy ze sprzedaży przekazanych KZN terenów. Przeciw wdrożeniu tych przepisów opowiada się Ekologiczne Forum Młodzieży, alarmując, że na zabudowę może zostać przeznaczone nawet 300 hektarów lasu. Ministerstwo Rozwoju dementuje jednak te informacje, twierdząc, że w grę wchodzi przekazanie do KZN zaledwie kilku hektarów.
Prywatyzacja lasów oznaczałaby kompromitację prezydenta
Ostatnio prywatyzacja lasów szczególnie głośno dyskutowana była w lipcu 2018 roku, gdy podobne zmiany prawne zostały zablokowane wspólnymi siłami leśników oraz Ekologicznego Forum Młodzieży. Ówczesny minister środowiska Henryk Kowalczyk zrezygnował wtedy wskutek protestów środowisk leśniczych i ekologicznych z pomysłu ujęcia Lasów Państwowych w spółce Polskie Domy Drewniane, która miała być kluczowym ogniwem programu "Mieszkanie plus". Aktualne propozycje zmian legislacyjnych są o tyle zaskakujące, że jeszcze w czasie kampanii prezydenckiej prezydent Andrzej Duda stanowczo opowiadała się przeciwko prywatyzacji lasów. Przepchnięcie taki przepisów w ramach kolejnej tarczy antykryzysowej na krótko po wyborach oznaczałoby kompromitację prezydenta, który m.in. na sprzeciwie wobec prywatyzacji lasów zbijał kapitał społeczny.
<
