Przełom w zakazie handlu w niedzielę. Zapadła ważna decyzja

Kontrowersyjny zakaz

Wielokrotnie w mediach poruszano kwestię zakazu handlu w niedzielę. Kampania wyborcza dodała niejako oliwy do ognia poprzez obietnice polityków dotyczące częściowego lub całkowitego jego zniesienia.

Z kolei część sieci handlowych próbowała zakaz obchodzić. Najsłynniejszym sposobem, zastosowanym przez sieć Żabka, było otwarcie punktów pocztowych w placówkach sieci - ten konkretny typ działalności był bowiem wyłączony z zakazu.

Przełomowy wyrok sądu

Jak wynika z informacji portalu Business Insider, furtkami ujętymi w ustawie które sklepy stosują jako obejście zakazu, zaczęła się interesować Państwowa Inspekcja Pracy. Przypadki, których zgodność z przepisami o zakazie handlu zakwestionowano, trafiły do sądów.

O co jednak konkretnie chodziło? Cytowane przez Business Insidera stanowisko PIP wskazuje, że chodzi o placówki handlowe zlokalizowane w miejscu prowadzenia działalności np. sportowej, oświatowej czy turystycznej. Zdaniem Inspekcji, uruchomienie wypożyczalni sprzętu sportowego czy książek na terenie sklepu nie spełnia warunku ujętego w przepisach.

Koniec obchodzenia zakazu

Business Insider podaje, że 13 oraz 20 września w dwóch sprawach skierowanych do sądu przez PIP wyroki końcowe wydał Sąd Najwyższy. W obu wyrokach rację przyznano Inspekcji. Ze słów prezesa Polskiej Izby Handlu Macieja Ptaszyńskiego dla Business Insidera wynika, że po wyrokach kluczowym wyjątkiem od zakazu jest obecność właściciela lub jego rodziny za ladą. Mniejsze sklepy mogą dzięki temu konkurować z dyskontami.

Z wyroku zadowoleni są również związkowcy. Z wypowiedzi Alfreda Bujary, szefa handlowej “Solidarności” dla Business Insidera wynika, że związkowcy od początku podkreślali ograniczenia wprowadzone przez zakaz. Liczą oni również na częstsze kontrole PIP oraz na surowsze kary dla przedsiębiorców łamiących niedzielny zakaz.