Pukają do drzwi Polaków i przeprowadzają kontrole. Nawet 5000 zł kary
W całej Polsce strażnicy miejscy przeprowadzają właśnie szeroko zakrojone kontrole. Jeśli natkną się na nieprawidłowości, nie można liczyć na wyrozumiałość – skończy się wysokim mandatem lub skierowaniem sprawy do sądu. Właściciele domów, którzy nie podporządkowali się przepisom mogą zostać zmuszeni do zapłaty 5000 zł, a za wykroczenie można być karanym wielokrotnie.
Kopciuchy są nielegalne
Właściciele domów muszą zadbać o to, aby ich systemy grzewcze spełniały obowiązujące normy. Piece bezklasowe, czyli takie, w których można spalać odpady, i które nie posiadają odpowiednich certyfikatów emisji, od początku 2024 roku są nielegalne i muszą zostać wymienione na urządzenia zgodne z przepisami. Kontrole straży miejskiej mają na celu sprawdzenie, czy użytkownicy dostosowali swoje instalacje grzewcze do wymaganych standardów.
Podczas kontroli inspektorzy sprawdzają, czy zainstalowane urządzenia grzewcze posiadają odpowiednie certyfikaty i spełniają normy emisji spalin. Kontrola obejmuje także ocenę stanu technicznego pieców oraz sprawność całego systemu grzewczego oraz systemu gospodarki odpadami.
W sezonie jesienno-zimowym nie ma wyrozumiałości
W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości, właściciel może zostać zobowiązany do wymiany pieca oraz uiszczenia mandatu. Komunikat w sprawie kontroli wydała poznańska straż miejska , która podkreśla, że o ile wiosną mogło skończyć na pouczeniu, to w sezonie jesienno-zimowym, gdy smog w wielu regionach stanowi poważny problem, sypią się mandaty.
Podczas kontroli strażnicy nie tylko sprawdzają źródło ciepła, ale także to, jak prowadzona jest gospodarka odpadami komunalnymi, np. brak pojemników czy składowanie odpadów obok pojemników. Zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami, palenie śmieci i odpadów poza miejscami do tego przeznaczonymi jest zabronione – czytamy w komunikacie.
Za spalanie śmieci strażnicy nakładają mandat w wysokości 500 zł. Co istotne, taka kara może być nakładana wielokrotnie, więc pojedynczego mandatu nie można traktować jako „przepustki” do dalszego zanieczyszczania powietrza.
Kary potrafią uderzyć po kieszeni
Jeśli osoba ukarana zdecyduje się nie przyjąć mandatu, sprawa zostanie skierowana do sądu. Należy się jednak liczyć z tym, że sędziowie nie są pobłażliwi i mogą orzec karę w wysokości 5000 zł. W niektórych przypadkach opłaty mogą być jeszcze wyższe, w zależności od stopnia naruszenia przepisów. Dodatkowo, właściciele, którzy uparcie nie dostosują się do obowiązujących norm, mogą być narażeni na dalsze sankcje administracyjne.
Strażnicy miejscy
mają uprawnienia do przeprowadzania kontroli w domach i mieszkaniach w określonych sytuacjach.
Dotyczy to szczególnie przestrzegania przepisów antysmogowych.
Patrole często posługują się dronami wyposażonym iw specjalistyczny sprzęt do identyfikacji i pomiarów emisji szkodliwych substancji.
W pełni umundurowani i posiadający legitymacje strażnicy mają prawo wstępu na kontrolowaną nieruchomość.
W przypadku odmowy wstępu do domu, strażnicy zgłaszają sprawę na policję.