Raport NIK miażdży premiera. Wybory kopertowe nie miały prawa się odbyć
Najwyższa Izba Kontroli (NIK) przedstawiła najważniejsze wnioski z raportu na temat tzw. wyborów kopertowych. Podczas konferencji prasowej prezes NIK Marian Banaś stwierdził jasno - wybory były bezprawne, a instytucja skieruje zawiadomienia do prokuratury.
Z tego artykułu dowiesz się:
Czego dotyczyła kontrola NIK
Jakie są główne wnioski raportu
Wobec których instytucji NIK skieruje zawiadomienia do prokuratury
NIK negatywnie ocenia proces przygotowania wyborów
Jak poinformował NIK, kontrolą objęto pięć jednostek - była to Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, Ministerstwo Aktywów Państwowych, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, Poczta Polska S.A. oraz Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych S.A. Kontrola obejmowała okres 5 II 2020 r. - 23 X 2020 r.
Prezes NIK Marian Banaś powiedział, że instytucja negatywnie oceniła proces przygotowania wyborów korespondencyjnych, a organizacja wyborów na podstawie decyzji administracyjnej nie powinna mieć miejsca.
Co więcej, nie było żadnych podstaw prawnych, żeby premier Mateusz Morawiecki wydawał polecenia związane z wykonaniem wyborów. To oznacza, że szef rządu nie mógł zlecać działań związanych z wyborami Poczcie Polskiej oraz PWPW. Podczas tego okresu obowiązywała ustawa “Kodeks wyborczy”, która jasno określała, kto odpowiada za przeprowadzenie wyborów. Jedyną jednostką uprawnioną do tego była Państwowa Komisja Wyborcza.
NIK nie pozostawia suchej nitki na rządzie
Jak twierdzi dr Bogdan Skwarka, dyrektor departamentu administracji publicznej i koordynator kontroli NIK, rząd nie chciał udzielić instytucji odpowiedzi na pytanie, czy premier wiedział o opiniach sporządzonych przez departament prawny i prokuratorię.
Szokować może także fakt, że przed decyzjami o wyborach w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów nie przeprowadzono żadnych szacunków finansowych, które wskazałyby realny koszt przeprowadzenia wyborów.
NIK poinformował, największe koszty poniosła Poczta Polska i PWPW. Faktura Poczty wynosiła 71 mln zł, z kolei faktura PWPW opiewała na kwotę 4,6 mln zł. Łącznie to niemal 76 mln zł.
W podsumowaniu wskazano, że pomimo sprzecznych opinii prawnych u zewnętrznych ekspertów wydano decyzje bez nadzoru nad ich wykonaniem, co w konsekwencji doprowadziło do chaos organizacyjnego i narażenia na wymierne straty finansowe Poczty Polskiej S.A i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych S.A.
Co więcej, podlegli premierowi ministrowie nie realizowali wydawanych im poleceń i wciąż zapewniają, że nie ponoszą za to odpowiedzialności.
Jak dodał prezes Marian Banaś, “nawet sytuacje nadzwyczajne takie jak stan epidemii nie mogą stanowić od odstąpienia konstytucyjnej reguły praworządności”.
NIK kieruje zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez zarządy Poczty Polskiej S.A a także Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych S.A. Niewykluczone, że złożone zostaną zawiadomienia ws. pozostałych instytucji objętych kontrolą - czyli Min. Aktywów Państwowych, MSWiA i KPRM.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]