Reserved odpowiada na płacę minimalną. Sieć idzie w automatyzację
Reserved to jedna z pięciu marek, jakie znajdują się w portfolio LPP, największej firmy odzieżowej w Polsce. Głos w sprawie przyszłości i płacy minimalnej, którą chce wprowadzić PiS, zabrał podczas ostatniej konferencji prasowej Przemysław Lutkiewicz. Ten zaznaczył, że nieuchronne jest podnoszenie wynagrodzeń, co będzie niewątpliwie miało wpływ na działalność spółki i jej marek.
Jak podkreślił Lutkiewicz, Reserved będzie zmuszony zainwestować w automatyzację. Wiceprezes widzi jednak nadzieję w podniesieniu pensji minimalnej. Jak oświadczył, jeśli ludzie będą zarabiać więcej, więcej będą przeznaczać na konsumpcję, co do sklepów wróci pod postacią zwiększonej sprzedaży.
Reserved stawia na automatyzację
- Jeśli chodzi o płacę minimalną - będziemy musieli podnieść wynagrodzenia. (...) Ten ruch będzie miał, oczywiście, wpływ na naszą działalność. Będziemy inwestować w automatyzację. Liczymy, że jeśli ludzie będą zarabiać więcej, to też będą więcej przeznaczać na konsumpcję, co wróci do naszych sklepów dzięki zwiększonej sprzedaży - powiedział Przemysław Lutkiewicz.
Czy chodzi o wprowadzenie kas samoobsługowych? Lutkiewicz podkreślił, że jest zbyt wcześnie, by mówić o szczegółowych rozwiązaniach. Warto jednak podkreślić, że już obecnie średnie wynagrodzenie wśród 17 tys. pracowników zatrudnianych przez LPP wynosiło trochę ponad 4 tys. złotych brutto. Jak donosi portal Money.pl, jeśli więc płaca minimalna wzrośnie, koszty firmy urosną o o trochę ponad 5%.