Rosja przestaje tłoczyć gaz w kierunku Polski. Ceny rosną do rekordowych rozmiarów
Już kilka dni nie płyną nowe dostawy gazu z Rosji przez gazociąg jamalski. Ilość surowca spada, a ceny idą do góry. Sytuacji ma zaradzić Jacek Sasin.
Interfax poinformował, że nowe dostawy gazu nie pojawiły się w gazociągu jamalskim już 3 dobę. Rosjanie przestali więc pompować gaz do Polski i dalej do Europy Zachodniej. Jest to niezgodne z deklaracjami Putina, który obiecywał, że gazu tej zimy w Europie nie zabraknie.
Gazu płynie coraz mniej
Mimo zapewnień Kremla, że gaz do Europy będzie tej zimy płynął i nie będzie używany do celów politycznych, jego objętość w gazociągu jamalskim konsekwentnie maleje już od wakacji.
Dane ze stacji przesyłowej Mallow na granicy polsko-niemieckiej wskazują, że przesył znowu zbliżył się do zera, jak miało to miejsce na początku listopada.
Gazprom kontra Sasin
Działania Gazpromu przekładają się na cenę gazu na europejskich giełdach. W Holandii cena osiągnęła we wtorek 170 euro za megawatogodzinę, co jest wynikiem niemal rekordowym. Jeśli Gazprom nie zwiększy w najbliższym czasie dostaw, ceny mogą urosnąć jeszcze bardziej.
Wstrzymanie dostaw gazu przez Rosjan spotkało się ze zdecydowaną reakcją Jacka Sasina. Minister aktywów państwowych powołał sztab kryzysowy, który będzie monitorował ceny gazu i ilość przesyłanego surowca.
Cena za gaz wzrośnie
Urząd Regulacji Energetyki w ubiegłym tygodniu zatwierdził nowe taryfy cen gazu. Gazeta next podaje, że ceny za gaz mają wzrosnąć o 56 proc., a w przypadku ogrzewających domy nawet do 58 proc., co oznacza 174 zł miesięcznie więcej do rachunków.
Wyższe ceny są objawem wyższych kosztów dostaw.