Wielkich zakupów już nie zrobisz. Popularne sieciówki wprowadzają limity dla klientów
Rossmann wprowadził limit. Zapomnij o wypełnionym koszu
Choć rząd zapewniał, że sklepy nie zostaną zamknięte, a dostawy żywności i artykułów pierwszej potrzeby będą utrzymane i niczego nie powinno zabraknąć, to od zeszłego tygodnia sklepy przeżywają oblężenie. Polacy kupują dużo, na zapas, w obawie przed epidemią i ograniczeniem handlu. Właśnie dlatego sieci takie jak Rossmann postanowiły wprowadzić limity na wybrane produkty.
- W trosce o wszystkich naszych klientów, od dzisiaj wprowadziliśmy w drogeriach limit zakupu - maksymalnie trzech produktów - niektórych artykułów np. żeli/sprejów czy mydeł antybakteryjnych. Jeśli zajdzie taka potrzeba w niektórych drogeriach podobne limity mogą dotyczyć także innych artykułów, np. papieru toaletowego czy ręczników kuchennych. Reszta naszego asortymentu jest dostępna bez żadnych ograniczeń - mówi na łamach Wirtualnej Polski Agata Nowakowska, rzecznik sieci Rossmann.
Nie tylko Rossmann. Tłum rzuca się na wszystko, co się da
W sieci można natknąć się na wiele zdjęć ze sklepów spożywczych i drogerii, gdzie widać jedynie puste półki. Ale nie tylko Rossmann ma problemy z klientami robiącymi kompulsywnie zakupy. Ostatnio Wirtualna Polska informowała, że przed jednym z marketów sieci Lidl ludzie ustawiali się w kolejce jeszcze przed otwarciem. Jednym z pierwszych wykupionych artykułów był papier toaletowy.
Rossmann wzorem dla innych. Kolejne sieci nakładają limity
Wzorem sieci Rossmann poszły inne drogerie. Na wprowadzenie limitów zdecydowała się też sieć Hebe. W placówkach tej sieci na produkty typu papier i środki dezynfekujące obowiązuje niewiele większy limit pięciu sztuk.
“Z uwagi na fakt, że chcemy zagwarantować dostęp do środków higienicznych oraz wirusobójczych jak najszerszej grupie Klientów po oferowanej przez nas cenie, informujemy, że jedna osoba może zakupić maksymalnie 5 sztuk produktów z w/w grup” - czytamy w komunikacie Hebe.
Można się spodziewać, że już niedługo więcej sklepów zdecyduje się na taki krok. Na razie jedną z tych większych sieci handlowych, która wprowadziła limit, jest Tesco Online. Na zakupy najbardziej potrzebnych towarów obowiązuje tam limit sześciu sztuk.