Ruszają masowe kontrole. Na celownik urzędu trafią nawet przelewy od kolegi
Unijna dyrektywa DAC 7 stanowi istotny fragment polityki uszczelniania unijnego systemu podatkowego. W Polsce i wszystkich innych krajach członkowskich jej implementacja wiele zmienia dla pojedynczych użytkowników. Sprzedaż w internecie to jedno, skarbówka przyjrzy się Twoim operacjom także w sytuacji, gdy np. wynajmujesz mieszkanie, a nawet pokój - choćby koledze lub koleżance z innego miasta, na przykład na jedną noc.
DAC 7. Unijna dyrektywa uszczelni ściągalność podatków. Czyli "prześwietli" Twoje konto
Implementacja unijnej dyrektywy DAC 7 do polskiego systemu prawnego nastąpiła 1 lipca 2024 r. Dokument, choć w polskiej przestrzeni publicznej często komunikowany jako rozwiązanie ograniczające handel np. za pomocą chińskich portali e-commerce, w praktyce może dotyczyć każdego pojedynczego uczestnika platform cyfrowych do handlu lub najmu krótkoterminowego . Jeśli wynajmujesz swoje mieszkanie lub pojedynczy pokój znajomym - np. w trakcie wakacji - istnieje możliwość, że Twoim kontem bankowym zainteresuje się Krajowa Administracja Skarbowa.
Zobacz też : Polski konsument w ogonie Europy. Gonimy Niemcy, a wyprzedzają nas Czechy
Dyrektywa DAC 7 w branży nieruchomościowej
Dyrektywa DAC 7 jest w rzeczywistości uzupełnieniem szerszego zestawu legislacyjnego (dyrektywy 2011/16/UE) wymierzonego w poprawę ściągalności podatku na terenie państw członkowskich UE. Unia po prostu szczelniej włączy w system prawny wszelkie platformy cyfrowe, za pomocą których prowadzimy - często nieunormowany prawnie - handel. Pod kilkoma warunkami kontrola skarbówki może dotyczyć każdej osoby, która prowadzi podobną działalność, choćby przez popularne aplikacje do sprzedawania ubrań , czy… wynajmu mieszkań. W praktyce zasady są dwie: skarbówka przyjrzy się Twoim transakcjom, jeśli te w skali roku przekroczą wartość 30 rezerwacji i/lub przekroczą kwotę 2 tys. euro.
Prawo działa wstecz. Wynająłeś pokój koledze 5 lat temu? Twoje dane są już w KAS
To konkretne prawo, inaczej niż większość pozostałych, działa wstecz. Progi, o których wspomnieliśmy wyżej (30 transakcji lub 2 tys. euro) to wolumeny, po których skarbówka najpewniej rozpocznie kontrolę. Ale dane pojedynczych “przedsiębiorców”, nawet tych nieosiągających podobnych wartości, i tak już ma.
Dzieje się tak dlatego, że dyrektywa DAC 7 obliguje do dodatkowych obowiązków podmioty prawne (firmy) - w tym przypadku platformy, za pomocą których dokonujemy transakcji, nie przedsiębiorców końcowych. Oznacza to, że spółki będące właścicielami tych platform muszą przekazywać szczegółowe dane dot. swoich klientów organom nadzorczym poszczególnych krajów . Opisuje to na przykładzie jeden z holenderskich operatorów.
HousingAnywhere (firma grupująca oferty najmu - red.) jest holenderską firmą, więc musi zgłaszać niderlandzkim organom podatkowym określone informacje prawne na temat ogłoszeniodawców korzystających z naszej platformy oraz wystawianych przez nich ofert - tłumaczą.
“Jeżeli masz ofertę nieruchomości znajdującej się na terenie państwa członkowskiego UE lub mieszkasz w państwie członkowskim UE, Twoje dane muszą zostać przekazane organom podatkowym danego kraju lub krajów” - wyjaśnia firma. W praktyce więc, jeśli 5 lat temu wynająłeś/ełaś pokój lub mieszkanie koleżance, która skorzystała z nieruchomości, choćby na jedną noc, Krajowa Administracja Skarbowa jest już w posiadaniu informacji o tej transakcji.
Uwaga, z projektu ustawy wprowadzającej regulację DAC 7 wynika wprost, że - w segmencie obrotu nieruchomościami - przepisy dotyczą także np. wynajmu miejsca parkingowego/garażu , ale też pól kempingowych.
Najem krótkoterminowy. O jakich pieniądzach mowa?
Grzegorz Żurawski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Wynajmu Krótkoterminowego cytowany w tym kontekście przez “Fakt” ocenił, że dotąd tzw. “szara strefa” w kontekście branży najmu krótkoterminowego mogła generować… nawet miliard złotych rocznie.
Szacujemy, że straty Skarbu Państwa z tytułu działalności "szarej strefy" wyłącznie w zakresie nieopłaconych podatków wynoszą niemal miliard złotych rocznie. Do tego należałoby doliczyć nieodprowadzone składki ZUS czy lokalne podatki i opłaty należne samorządom.
Operator (spółka będąca właścicielem aplikacji) jest od 1 lipca zobowiązana do przekazywania danych takich jak wpisy z księgi wieczystej, imię i nazwisko podmiotu, PESEL czy adres zamieszkania.