Ruszyły masowe kontrole. Surowe kary dla właścicieli domów - sprawdź, czy nie łamiesz prawa

Deszczówka nie jest ściekiem - właściciele nieruchomości często mylą te pojęcia. Grożą im mandaty

Zgodnie z polskim prawem , wody opadowe i roztopowe nie są uznawane za ściek, co ma istotne znaczenie dla sposobu ich odprowadzania. Wprowadzenie deszczówki do kanalizacji sanitarnej jest zabronione i może skutkować grzywną sięgającą nawet 10 tysięcy złotych. Takie przepisy zostały wprowadzone na mocy nowego Prawa wodnego, obowiązującego od 2018 roku

Odprowadzanie deszczówki do kanalizacji ściekowej jest nie tylko niezgodne z prawem, ale także niekorzystne dla środowiska. Przeciążenie systemów kanalizacyjnych w dużych miastach prowadzi do zalewania ulic i posesji, a także zwiększa ryzyko zanieczyszczenia wód powierzchniowych. Nic dziwnego, że w całej Polsce trwają kontrole, które mają wykazać wszelkie nieprawidłowości w odprowadzaniu wód opadowych i roztopowych.

Legalne metody zarządzania wodami opadowymi - o tym należy pamiętać, aby uniknąć kar

Właściciele nieruchomości mają kilka opcji zarządzania wodami opadowymi. Najprostszą i często najtańszą metodą jest odprowadzanie wód deszczowych na własny teren nieutwardzony. W ten sposób można uniknąć problemów związanych z koniecznością uzyskiwania zezwoleń i płacenia opłat za usługi wodne.

Inną popularną opcją jest gromadzenie deszczówki w specjalnych zbiornikach retencyjnych. Deszczówkę można potem wykorzystać do podlewania ogrodu czy mycia samochodu, co pozwala zaoszczędzić na wodzie pitnej. Zbiorniki retencyjne mogą być zarówno naziemne, jak i podziemne. W przypadku budowy podziemnego zbiornika o objętości poniżej 10 m³ wystarczy zgłoszenie, natomiast dla większych zbiorników konieczne jest uzyskanie pozwolenia na budowę.

Istnieje także możliwość odprowadzania wód opadowych do kanalizacji deszczowej lub ogólnospławnej, ale wymaga to uzyskania pozwolenia wodnoprawnego. Warto pamiętać, że w przypadku braku takiego pozwolenia, właściciel nieruchomości może zostać ukarany grzywną sięgającą nawet 500% opłaty zmiennej za usługi wodne.

Podatek deszczowy: Kogo dotyczy?

Podatek deszczowy to dodatkowa opłata, z którą muszą liczyć się właściciele większych nieruchomości. Dotyczy ona posesji o powierzchni przekraczającej 3,5 tys. m², które są zabudowane w co najmniej 70%. Opłata ta ma na celu rekompensatę za zmniejszenie naturalnej retencji terenowej, czyli zdolności gruntu do zatrzymywania wód opadowych.

Choć podatek deszczowy budzi kontrowersje, jego wprowadzenie ma na celu zachęcenie właścicieli nieruchomości do stosowania rozwiązań retencyjnych i bardziej odpowiedzialnego zarządzania wodami opadowymi. Nadal jednak nie wszystkie samorządy w pełni egzekwują ten obowiązek, co prowadzi do różnic w obciążeniach finansowych w zależności od regionu.

Właściciele nieruchomości mogą skorzystać z programów dofinansowania systemów retencyjnych

Zarówno rząd, jak i samorządy oferują programy dofinansowania instalacji systemów retencyjnych. Jednym z najpopularniejszych był program "Moja Woda", który ruszył w 2020 roku. W ramach tego programu można było otrzymać dotację pokrywającą 80% kosztów instalacji systemów zatrzymujących wody opadowe, do kwoty 5 tys. zł. Program cieszył się ogromnym zainteresowaniem, co wskazuje na rosnącą świadomość ekologiczną wśród Polaków.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska nie wyklucza kontynuacji programu "Moja Woda" w przyszłości, co jest dobrą wiadomością dla osób planujących inwestycje w retencjonowanie wody. Warto jednak pamiętać, że także samorządy lokalne oferują własne programy wsparcia, dlatego warto śledzić strony internetowe urzędów gminnych w poszukiwaniu informacji o aktualnych naborach.

Odpowiednie zarządzanie wodami opadowymi to nie tylko obowiązek prawny, ale także sposób na oszczędzanie wody i ochronę środowiska. Właściciele nieruchomości powinni być świadomi obowiązujących przepisów oraz dostępnych możliwości retencjonowania deszczówki.