Rząd zapowiedział rozwiązania dla obniżenia ceny węgla. KPRM już zaczyna działać
Szef KPRM Michał Dworczyk przekazał w czwartek, że we wtorek odbędzie się specjalne spotkanie Rady Ministrów, gdzie rząd ma podjąć decyzję co zrobić, aby obniżyć ceny węgla. W skład grupy roboczej wejdzie nie kto inny jak minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Co może się nie udać?
Po nałożeniu embarga na rosyjski węgiel rząd znalazł się w niełatwej sytuacji. Cena węgla na składach opału przekracza poziom 3 tys. zł za tonę. Z kolei sklep internetowy PGG sprzedający węgiel w zbliżonej do 1 tys. zł za tonę albo jest zbyt przeciążony, żeby obsłużyć klientów, albo po prostu towaru nie posiada.
Węgiel nadal drogi na składach
Polacy obawiający się dalszego wzrostu cen węgla (co przy tak dużej inflacji i słabej podaży węgla jest założeniem słusznym) próbują więc skompletować w miarę możliwości zapas paliwa do pieców na sezon jesienno-zimowy. Niepewność milionów wykorzystują za to pośrednicy, którzy dysponują dużą ilością zgromadzonego wcześniej surowca.
Dodając do tego fakt, że składy opału właściwie nie mają szans kupić węgla bezpośrednio od kopalni, skazane są na zakup węgla w dużo wyższej cenie od pośredników i żeby nie być stratnymi nie mogą sprzedać węgla taniej, niż go zakupiły. W poniedziałek redakcja biznesinfo.pl zapytała PGG o możliwości zakupu tańszego węgla przez składy, ale odpowiedzi nie uzyskaliśmy do tej pory.
Jacek Sasin zajmie się kwestią węgla
PGG jako spółka Skarbu Państwa podlega pod Ministerstwo Aktywów Państwowych zarządzane przez Jacka Sasina. W ubiegłym tygodniu po spotkaniu zarządu grupy ze związkowcami, do mediów przedostały się informacje o planowanych przez PGG zmianach w dystrybucji węgla. Otóż Polska Grupa Górnicza planuje zastąpić autoryzowanych pośredników własną siecią sprzedaży węgla, gdzie będzie mógł on być sprzedawany w cenach wydobycia, czyli tak jak w sklepie internetowym w okolicach 1 tys. zł za tonę.
W momencie gdy powstaną składy PGG z ceną węgla 800-1000 zł za tonę , siłą rzeczy pośrednicy posiadający zapasy surowca musieliby obniżać ceny. Na pierwszy rzut oka plan wydaje się całkiem logiczny, ale pozostaje jeszcze czas, który gra tutaj bardzo istotną rolę.
Budowa odpowiedniej infrastruktury składów opału podlegających bezpośrednio pod PGG na terenie całej Polski nie będzie przedsięwzięciem łatwym. Rzecznik rządu Piotr Müller mówił w tym tygodniu na antenie TVN24, że w planach rządu jest obniżenie cen węgla jeszcze w tym miesiącu. Nietrudno jest przewidzieć, że PGG nie postawi w ciągu miesiąca sieci składów węgla wraz z dystrybucją.
Biorąc pod uwagę również zobowiązania wobec Unii Europejskiej dotyczące systematycznego eliminowania węgla z polskiej energetyki i związane z tym ogromne dofinansowania na wymianę źródeł ogrzewania oferowane przez rząd rodzą kolejne pytania o sens stawiania takich składów w 2022 r.
Anna Moskwa mówi o kompensatach dla składowników i dilerów węgla
Chcąc nie chcąc, rząd raczej nie będzie miał wyboru i będzie musiał skorzystać z usług prywatnych składów opału. Można to wywnioskować z wypowiedzi minister klimatu i środowiska, która mówiła również w tym tygodniu o kompensatach finansowych dla sprzedających węgiel w "akceptowalnej cenie".
Owa "akceptowalna cena" oznacza najprawdopodobniej sprzedaż w cenie 800-1000 zł . Jeżeli składy opału zdecydują się na taką cenę, na pewno nie tyle nie zarobią na węglu, co na interesie stracą. I tutaj właśnie mają wkroczyć rządowe kompensaty.
Moskwa obiecała również zwiększenie wolumenu wydobywanego węgla do puli przeznaczonej dla odbiorców indywidualnych.
Rząd pochyli się nad sytuacją najbardziej potrzebujących
"Chodzi nam o zapewnienie dostępu do taniego węgla dla osób, które są w najgorszej sytuacji ekonomicznej. Na kolejnej Radzie Ministrów, czyli w najbliższy wtorek, ma być przedstawiony szczegółowy projekt ." - cytuje Dworczyka bankier.pl. Później szef KPRM zapowiedział, że w składzie grupy roboczej zajmującej się tematem cen węgla wejdzie minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, minister aktywów państwowych Jacek Sasin oraz "kilku innych ministrów".
Na jakie rozwiązania zdecyduje się rząd? Obniżenie ceny węgla do 800-1000 zł zapowiadane przez wicerzecznika PiS Fogiela będzie wyjątkowo trudne do osiągnięcia. Pytanie także, czy Polacy zaufają rządowym planom i przestaną gromadzić węgiel przy obecnych wysokich cenach, licząc na obniżkę ceny i dostępność surowca? Przekonamy się w najbliższych dniach.