Sąd właśnie ogłosił upadłość znanego banku. Wielu Polaków będzie chciało odzyskać pieniądze
W czwartek 20 lipca Sąd Rejonowy w Warszawie ogłosił upadłość Getin Noble Banku. Jest to kolejny etap rozpoczętej we wrześniu ubiegłego roku przymusowej restrukturyzacji banku. Pod koniec kwietnia wniosek o ogłoszenie upadłości złożył Bankowy Fundusz Gwarancyjny.
Co z pieniędzmi klientów?
Getin Noble Bank oficjalnie przestał istnieć. Zgłoszone roszczenia wierzycieli zostaną zaspokojone w takim stopniu, na jaki pozwoli majątek masy upadłościowej. Business Insider wskazuje, że wiele osób będzie chciało odzyskać swoje pieniądze, zwłaszcza frankowicze. Najpierw jednak zaspokajane będą należności wobec Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
Syndykiem został Marcin Kubiczek (będzie on zarządzał majątkiem GNB). Jest on również syndykiem Idea Banku. Po ogłoszeniu upadłości to on jest odpowiedzialny za przystąpienie do spraw frankowiczów, których jest w tym przypadku przeszło 10 tys. W interesie syndyka leży odzyskanie jak najwyższych kwot w celu zaspokojenia wierzycieli. Ci natomiast mają 30 dni, aby zgłosić wierzytelności.
Średnio 2381,68 zł miesięcznie. Specjalne świadczenie można pobierać przez rokPrzymusowa restrukturyzacja Getin Noble Banku
We wrześniu 2022 roku Getin Noble Bank poddano przymusowej restrukturyzacji – było to spowodowane trudną sytuacją finansową banku. Część problematyczna, czyli kredyty frankowe, pozostała w GNB – pod koniec kwietnia br. Bankowy Fundusz Gwarancyjny złożył wniosek o upadłość właśnie tej części. Natomiast zdrową część przeniesiono do instytucji pomostowej – Velo Banku.
Upadłość niekorzystna dla frankowiczów?
Bankowy Funduszu Gwarancyjny wskazuje, że upadłość jest standardowym etapem procesu restrukturyzacyjnego. Innego zdania, jak informuje Rzeczpospolita, są kancelarie prawne, według których może to być niekorzystne dla frankowiczów. Po pierwsze: ci, którzy mają aktywne kredyty w CHF, muszą je spłacać nawet po upadłości banku. Po drugie: problem mogą mieć osoby, które już procesują się z bankiem o unieważnienie kredytu frankowego.
Chodzi w tym przypadku o sytuację, w której doszłoby do unieważnienia umowy według teorii dwóch kondykcji, a bank ogłosiłby upadłość. Wówczas roszczenie kredytobiorcy mogłoby być nieegzekwowalne, gdyż bank nie będzie miał wówczas żadnych pieniędzy, natomiast roszczenie syndyka będzie do ściągnięcia. Stąd też liczy się teraz dopilnowanie, aby doszło do potrącenia wzajemnych roszczeń kredytobiorcy i banku (informacje te pochodzą ze strony CHF24.pl – portalu informacji o kredytach frankowych i sporach Frankowiczów z bankami).