Saszetki nikotynowe. Będzie na nie nowy podatek. Znamy projekt
Jarosław Neneman, wiceminister finansów, sygnuje projekt nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym, który w poniedziałek 29 kwietnia pojawił się na stronie legislacyjnej Sejmu. Polski rząd bierze się za tytoniowe alternatywy, już niedługo wzrosną ceny tzw. saszetek nikotynowych.
Akcyza na saszetki nikotynowe
Nowe prawo obejmujące akcyzą saszetki nikotynowe ma wejść w życie z początkiem przyszłego roku , a projekt ustawy będzie przyjmowany przez Radę Ministrów w II kwartale 2024 r., czyli maksymalnie do czerwca. Debata publiczna i ekspercka dot. włączenia w poczet podatku akcyzowego nowych produktów nikotynowych, choć nie tytoniowych, trwa, w przypadku saszetek nikotynowych, od drugiej połowy 2023 r. Saszetki są o tyle innym od funkcjonujących na rynku od dawna zamienników klasycznego papierosa produktem, że faktycznie zostały przez naukowców uznane za nieszkodliwe (opinia Amerykańskiego Towarzystwa Nowotworowego) - przynajmniej podczas stosowania jako środek wspomagający przy rzucaniu tytoniu przez dorosłych.
Woreczki z nikotyną można kupić w internecie i wielu sklepach stacjonarnych czy salonikach prasowych. Co do zasady miały stanowić wspomagacz, sposób na niemal pozbawioną ryzyka metodę dostarczenia nikotyny w sposób bezdymny i z pominięciem aparatu oddechowego (nikotyna z woreczka wchłania się przez układ pokarmowy, przez śluzówkę dziąseł). Serwis medyczny mgr.farm opisuje działanie woreczków jako swoisty “haj”, określanym mianem “szumem nikotynowym”. Opisuje też statystyki dot. użycia woreczków przez dzieci i młodzież, co było głównym powodem do wciągnięcia wyrobu w poczet akcyzy.
Zobacz też: To koniec luki płacowej w Polsce? Nadchodzą wyczekiwane zmiany
Rząd bierze się za saszetki nikotynowe. O ile wzrośnie cena?
24 kwietnia odbyło się Posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Uzależnieniom. Wypracowane koncepcje zakładały m.in. oakcyzowanie wyrobów nikotynowych w wysokości 100 zł za każdy kilogram , co oznaczałoby, że przeciętnie jedno opakowanie podrożeje o ok. 2-4 zł. Jarosław Neneman, wiceminister finansów odpowiedzialny za proces legislacyjny już wtedy przyznawał, że liczy iż projekt ustawy trafi do wykazu prac legislacyjnych w bieżącym tygodniu i tak się stało. Projekt trafił na strony Rady Ministrów w poniedziałek 29 kwietnia.
W projekcie ustawy czytamy, że nowe rozwiązanie, czyli opodatkowanie saszetek, ma podlegać ogólnym przepisom dot. opodatkowania na wyroby akcyzowe , co oznacza, że stawka będzie rosła wykładniczo - w 2025 r. wyniesie 100 zł/kg, w 2026 r. - 200 zł/kg, a w 2027 r. osiągnie koszt docelowy - 300 zł/kg.
Od kilku lat, w Polsce i na świecie, kształtuje się rynek beztytoniowych wyrobów nikotynowych, które mogą być używane do wchłaniania nikotyny przez organizm ludzki oraz wyrobów, w których tytoń jest zastępowany innym surowcem, najczęściej roślinnym np. herbatą, konopiami siewnymi, czerwonokrzewem (rooibos) itp. Biorąc pod uwagę charakter tych wyrobów oraz ich substytucyjność w stosunku do szeroko rozumianych wyrobów tytoniowych, nieuniknione stało się objęcie tych wyrobów podatkiem akcyzowym […] - czytamy w projekcie.
Podczas posiedzenia z 24 kwietnia zespół relacjonował statystyki dot. korzystania z tytoniu w Polsce: Instytut Zdrowia i Demokracji oszacował, że w Polsce z tytoniu korzysta ok. 30 proc. dorosłych obywateli.
Standardów nie ma. Może to prowadzić do grania ceną
Przypomnijmy, że akcyza nie rozwiązuje szeregu innych kwestii, podjętych m.in. przez ekspertów z think-tanku Forum Prawo do Rozwoju. Jak dotąd w Polsce nie obowiązują standardy produkcji saszetek nikotynowych: nie ma np. górnej granicy zawartości nikotyny. Fundacja w tym kontekście w lutym br. domagała się wprowadzenia limitu 20 mg. Eksperci już wtedy podnosili, że po nałożeniu akcyzy producenci mogą grać “mocą” swojego produktu, np. zwiększając stężenie nikotyny.
Saszetki nikotynowe. Czy są szkodliwe?
Branżowy serwis farmaceutyczny mgr farm w kontekście obecnego stanu wiedzy podaje, że nikotyna jest substancją, która szybko uzależnia i potencjalnie zwiększa ryzyko sięgnięcia po papierosy. W kontekście użycia produktu przez nastolatków podaje, że dyskretny sposób jej zażywania (między wargą a dziąsłami) sprzyja nielimitowanemu dawkowaniu i ukrywaniu go przed rodzicami.
Stosowanie jej (nikotyny - red.) w okresie dojrzewania może powodować m.in. zaburzenia uwagi i trudności w nauce, wzrost ciśnienia krwi oraz choroby przyzębia. Zwłaszcza że woreczki często zawierają nawet 10-krotnie większą zawartość nikotyny niż zwykłe papierosy.
Zobacz też: Zakaz handlu w niedziele. Polacy zabrali głos