Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Finanse > Senior znalazł na ulicy portfel. Teraz może trafić do więzienia nawet na rok
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 24.04.2024 14:39

Senior znalazł na ulicy portfel. Teraz może trafić do więzienia nawet na rok

policja kajdanki portfel pieniądze
Fot. Policja Podkarpacka, materiały własne

Mimo iż nie dopuścił się kradzieży, i tak może trafić do więzienia nawet na rok. 62-latek z powiatu włocławskiego (woj. kujawsko-pomorskie) ma ogromne kłopoty, które zapoczątkowało znalezienie na ulicy cudzego portfela. Mężczyzna zadarł z prawem, bo zguby nie oddał właścicielowi, ale przywłaszczył sobie gotówkę, kartę płatniczą i dowód osobisty. O jego winie i ewentualnej karze zadecyduje teraz sąd.

62-latek znalazł portfel. Zamiast go oddać, zabrał do domu

Przypadek, ku przestrodze, opisała Komenda Powiatowa Policji w Radziejowie. Jak przekazano, do zdarzenia doszło 14 kwietnia w gminie Topólka, której to 19-letni mieszkaniec zgubił portfel z kartą płatniczą, 1000 zł w gotówce i dowodem osobistym. Nic więc dziwnego, że fakt poniesienia straty zgłosił na policję, a ta rozpoczęła poszukiwania zguby.

W ramach wszczętego postępowania mundurowi ustalili świadków i przejrzeli miejscowy monitoring, dzięki czemu namierzyli 62-latka z okolic Włocławka. Po tym jak udało się ustalić tożsamość poszukiwanego, kwestią czasu było dotarcie do niego i przeprowadzenie przesłuchania. Mężczyzna nie miał żadnych szans na zaprzeczenie ustaleniom funkcjonariuszy i musiał przyznać się, że portfel zwyczajnie sobie przywłaszczył.

Dino zwariowało. Zacznie się w środę, klienci będą ustawiać się w kolejkach

Nieuczciwemu znalazcy może grozić rok więzienia

Na szczęście dla 19-letniego poszkodowanego, znalazca nie zdążył skorzystać ani z gotówki, ani z karty płatniczej, dlatego też portfel z całą zawartością natychmiast trafił z powrotem do właściciela.

ZOBACZ: Orlen oszukany przez 25-latka na miliony dolarów. W akcji prokuratura

Sprawa nie rozeszła się jednak po kościach, bowiem policja nie zamierzała puścić skandalicznego zachowania 62-latka płazem i powiadomiła prokuraturę. Mężczyzna już usłyszał zarzut przywłaszczenia cudzej rzeczy, o którym mówi paragraf 3. art. 284 Kodeksu karnego. Przepis przewiduje, że kara za takie przewinienie może skończyć się jedynie na grzywnie, ale może też wynieść nawet 12 miesięcy więzienia.

Przywłaszczenie to nie to samo, co kradzież

Gdyby tylko 62-latek zdecydował się oddać przedmiot na policję albo do Biura Rzeczy Znalezionych, mógłby liczyć nawet na znaleźne. Chęć taką należy zgłosić najpóźniej w momencie wydawania rzeczy zgubionej jej właścicielowi.

Jeśli chodzi o samo przywłaszczenie, tym różni się ono od kradzieży, że nie dotyczy zaboru mienia, a więc wejście w posiadanie cudzej rzeczy odbywa się w sposób legalny. Kradzież zaś wiąże się bezpośrednio z wyjęciem mienia spod władztwa osoby do tego mienia uprawnionej.

Źródło: Interia, Policja