Składki na ZUS w górę, emerytury niekoniecznie
Wysokość emerytur pozostanie bez zmian, jednak składki wciąż idą w górę. Natomiast osoby w wieku 40 lat które prowadzą firmy, mogą liczyć jedynie na zdecydowanie mniej, niż liczyli.
Według danych uzyskanych przez Dziennik Gazetę Prawną z ZUS, w przyszłym roku składki ubezpieczeniowe wzrosną o 200 zł, do 1418 zł. Razem ze składkami zdrowotnymi daje to ponad 2000 zł.
Emerytura samozatrudnionej? Poniżej minimalnej
Problem ma najbardziej dotknąć kobiety. Obecna 43-latka prowadząca działalność gospodarczą po przejściu na emeryturę w 2039 roku (w wieku 60 lat), po 30 latach samozatrudnienia będzie miała świadczenie o wysokości 2254 zł.
Znacznie lepiej sytuacja wygląda dla mężczyzn. Obecny 48-latekna samozatrudnieniu, po przejściu na emeryturę w 2039 będzie otrzymywał świadczenie w wysokości 3230 zł.
Na czym polega problem? Dziennik Gazeta Prawna informuje, że według prognozy ZUS najniższa emerytura ma wynosić 20 proc. przeciętnego wynagrodzenia, czyli 3456 zł.
Z przykładów wynika, że zarówno mężczyźni, jak i kobiety, nie zapracują sobie na minimalną emeryturę do 60 roku życia. Różnicę ma dopłacać państwo.
System trzeba zmienić
Jak powiedział DGP główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich Łukasz Kozłowski, obecny system składek jest nieelastyczny. Potrzeba zmian i stworzenia systemu obliczającego składki od dochodu osoby samozatrudnionej.
Aby to osiągnąć, należałoby jednak uprościć obecny system. Dodatkowo potrzebne byłyby gwarancje, że osoby prowadzące działalność gospodarczą płacą składki tylko od dochodu wypracowanego swoimi siłami.
Tymczasem dwa dni temu podczas debaty na temat kobiet w XXI wieku, prezes ZUS, prof. Gertruda Uścińska powiedziała, że w celu wypracowania większej emerytury wystarczy pracować dłużej. Jak widać, nie zawsze ta zasada działa.