Spór o unijną cenę gazu. Pułap cenowy wydaje się nierealny
Dziś w Brukseli odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie ministrów odpowiedzialnych za kwestie energetyki w swoich rządach. Przedstawiciele niektórych krajów uważają, że propozycja dotycząca limitów cen gazu to żart.
Limit ceny gazu w UE
Przedstawiony we wtorek projekt regulacji wprowadza pułap cenowy przy określonych transakcjach. Zdaniem KE miałoby to zapobiegać nagłym i nadmiernym wzrostem cen gazu.
Zaproponowany przez Komisję pułap cenowy dotyczyłby instrumentów pochodnych TTF z miesięcznym wyprzedzeniem i zostałby ustanowiony na poziomie 275 euro za MWh.
Pułap ten zostałby uruchomiony, gdyby cena gazu na holenderskiej giełdzie TTF w transakcjach zawieranych na miesiąc przekraczała 275 euro za MWh przez dwa tygodnie z rzędu, przy czym cena w Europie byłaby o 58 euro wyższa niż światowa cena LNG przez 10 kolejnych dni.
Krytyka propozycji Komisji Europejskiej
Państwa UE są zadowolone, że pojawił się postulat pułapu cenowego w formie legislacji, jednak niektóre mają wątpliwości co do podanej liczby.
Dyplomata jednego z krajów wyjaśnił RMF FM, że pułap ten powinien być określony na poziomie 170-175 euro za MWh. Przeciwnicy tego pułapu argumentują, że tak wysoki limit jest nierealny, ponieważ nawet w sierpniu, kiedy ceny osiągnęły swój szczyt 350 euro za MWH, ceny te utrzymywały się powyżej 275 euro tylko przez tydzień, a nie dwa, jak postuluje KE.
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa propozycję Komisji Europejskiej określiła jako żart. Tego samego określenia użyła również hiszpańska minister środowiska Teresa Ribera.