Jeszcze nie wszyscy strajkują. Górnicy dali premierowi czas do północy
Strajk górników coraz bardziej realny
Strajk górników zbliża się wielkimi krokami. Jak na razie podziemny protest potwierdzono w kopalniach "Wujek" w Katowicach oraz w oddziałach "Halemba", "Pokój" i "Bielszowice" w Rudzie Śląskiej. Od tamtejszych związkowców docierają jednak niepokojące informacje.
- Protest pod ziemią kopalni jest najbardziej radykalny, niebezpieczny i ryzykowny dla protestujących górników. Został podjęty na 4 kopalniach, co świadczy o wielkiej determinacji tych ludzi. To walka o wszystko - przyznał Patryk Kosela, rzecznik prasowy i członek Komisji Krajowej Wolnego Związku Zawodowego Sierpień 80.
Portal gazeta.pl podaje, że górnicy ogłosili pogotowie strajkowe na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim dokładnie tydzień temu. Chcąc przyspieszyć rozmowy z rządem, powołali Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy. Związkowcy domagają się osobistej wizyty premiera Mateusza Morawieckiego oraz deklaracji w sprawie wznowienia dyskusji na temat polskiego górnictwa. Górnicy deklarują, że szef rządu ma czas na reakcję tylko do północy 21 września. W przeciwnym razie rozpoczną protest nie tylko pod ziemią, ale i na ulicach.
Strajk górników to ostateczność. Czas ratować polskie górnictwo
Górnicy nie kryją rozczarowania ostatnimi decyzjami rządu, które są powiązane z celami klimatycznymi Unii Europejskiej. W ich ocenie działania władzy stanowią poważne zagrożenie dla setek tysięcy miejsc pracy w górnictwie, energetyce, hutnictwie, motoryzacji oraz innych sektorach przemysłu.
- Negocjacje z rządem zmierzają prosto na stację z napisem "fiasko". My mamy przekonanie, że rząd gra na zwłokę i marnuje nasz czas. Każda kolejna tura rozmów nie przybliża nas do rozwiązania problemu, tylko nas od niego oddala - przyznał Bogusław Ziętek, przewodniczący WZZ "Sierpień 80".
Jak na razie rząd powstrzymuje się od komentowania sprawy, a do górników nieustannie napływają sprzeczne sygnały. Minister aktywów państwowych Jacek Sasin zadeklarował, że polskie kopalnie będą funkcjonować do 2060 r., podczas gdy z najnowszego projektu Polityki Energetycznej Państwa autorstwa resortu klimatu wynika, że ograniczenie produkcji węgla ma nastąpić do 2040 r.