Amerykanie w wielkim pośpiechu pracują nad szczepionką na koronawirusa. Boją się zemsty WHO
Szczepionka na koronawirusa w USA
Szczepionka na koronawirusa ma pomóc zwalczyć pandemię. Jako pierwsza o posiadanej szczepionce na COVID-19 poinformowała Rosja. Władimir Putin kilka tygodni temu poinformował, że rosyjskie ministerstwo zdrowia zarejestrowało pierwszą na świecie szczepionkę na koronawirusa. - Moja córka także została zaszczepiona - grzmiał Władimir Putin. Rosja zrezygnowała z trzeciej fazy testów szczepionki, czyli podania jej różnym grupom wiekowym tak, aby sprawdzić czy odporność utrzymuje się przez dłuższy czas. Szczepionka z Rosji stała się bohaterką zabawnych obrazków tworzonych przez internautów, a o niej samej słuch na razie zaginął.
Szczepionka na koronawirusa poszukiwana jest także przez Stany Zjednoczone. Naukowcy ze Stanów Zjednoczonych pracują w pocie czoła na to, aby jak najszybciej opracować złoty środek, który pokona wirus SARS-CoV-2. Kilka tygodni temu pojawiła się informacja, że wyniki badań jednej ze szczepionek są bardzo obiecujące. Tę informację przekazała Moderna Therapeutics, ale nie jest to jedyna wieść dotycząca szczepionek. Zespół z Washington University School of Medicine w St. Louis także przekazał, że opracowuje innowacyjną szczepionkę, która będzie aplikowana przez nos. Czy za taką prędkością amerykańskich naukowców kryje się coś więcej?
Szczepionka ma zatrzymać pandemię
Szczepionka ma zatrzymać pandemię, ale może być to także pokłosie walki z Stanów Zjednoczonych z WHO. Przypomnijmy, że Donald Trump wycofał swój kraj ze Światowej Organizacji Handlu obarczając ją winą za pandemię koronawirusa, a także uległość wobec Chin. Teraz WHO stanie na czele sojuszu COVAX, który ma opracować szczepionkę na COVID-19, ale USA odmówiły współpracy w tym zakresie. Decyzja administracji Donalda Trumpa spotkała się z krytyką ze strony ekspertów. - Przystąpienie do COVAX jest prostym środkiem gwarantującym USA dostęp do szczepionki - bez względu na to, kto ją opracuje jako pierwszy - napisał na Twitterze kongresmen Partii Demokratycznej, Ami Bera. Wydaje się, że dla Donalda Trumpa to oznacza znacznie więcej niż zwykłe przyłączenie się do współpracy z WHO.
Szczepionka pomogłaby obywatelom Stanów Zjednoczonych. Niestety, ale w USA trzeci dzień z rzędu odnotowano ponad 1 tys. zgonów z powodu koronawirusa. Jak wynika z danych podanych przez JHU w USA na COVD-19 zmarły 186 754 osoby. Potwierdzono także prawie 7 mln przypadków zakażeń. Według Model University of Washington w Seattle do dnia wyborów prezydenckich w USA, czyli 3 listopada na koronawirusa umrze ok. 258 tys. osób. Eksperci uważają, że na początku 2021 r. będzie dystrybuowana szczepionka na koronawirusa. Czy możemy spodziewać się rewolucji?