Szpitale zadłużają się w parabankach. Eksperci zaniepokojeni
Dziennik Gazeta Prawna zwraca uwagę, że szpitale zadłużają się w parabankach. Zdaniem ekspertów to zjawisko jest niepokojące.
Szpitale biorą pożyczki
Dziennik zwraca uwagę na niepokojące zjawisko. Teoretycznie w publicznym systemie służby zdrowia szpitale otrzymują środki z Narodowego Funduszu Zdrowia. Jak pisze DGP, na efekty mechanizmów wdrażanych przez resort zdrowia trzeba jeszcze poczekać.
Szpitale nie mogą czekać gdyż chodzi o pokrycie podstawowych kosztów. Z tego powodu niektóre sięgają po pożyczki.
- W znacznej części szpitali nie ma już pieniędzy na wynagrodzenia lub na pokrycie składek na ubezpieczenie społeczne dla zatrudnionych pracowników. Brakuje również pieniędzy dla kontrahentów za dostawy i usługi świadczone na rzecz szpitali powiatowych - wylicza Jan Harhaj, starosta lidzbarski, cytowany przez gazetę.
Jak podaje DGP, problem zauważają instytucje centralne. Do niedawna niektóre placówki mogły korzystać z kredytów i pożyczek udzielanych przez samorządy, jednak teraz w kasach samorządów brakuje pieniędzy.
Pożyczki pozabankowe
Parabank to podmiot prowadzący działalność bankową w oparciu o inne przepisy niż Prawo Bankowe. Określa się tak prywatne firmy świadczące usługi finansowe.
Otrzymanie pieniędzy w parabanku jest często łatwiejsze niż w banku. Firmy te często nie weryfikują kredytobiorcy w Biurze Informacji Kredytowej, ponieważ nie mają takiego prawnego obowiązku. Często też opłaty i oprocentowanie takiej pożyczki są wyższe niż w bankach.
Piotr Grzebalski z Banku Gospodarstwa Krajowego uważa, że zadłużanie szpitalu w parabanku jest niepokojącym zjawiskiem, gdyż może prowadzić do rolowania długu, czyli zaciągania kolejnych zobowiązań na spłatę poprzednich .