Sztuczna inteligencja na ratunek Apple. Oto co trafi do nowych iPhone’ów
O tym, jak nudne stały się iPhone’y, najlepiej świadczy, że najgłośniej oklaskiwaną zmianą podczas premiery ostatniej generacji było gniazdo USB-C. Choć nie przeszkadza to, by każda kolejna odsłona byłą tą najlepiej się sprzedającą, to Apple poszukuje innowacji, która wprawiłaby klientów w zachwyt rodem z epoki Jobsa. Ma nią być, a jakże, sztuczna inteligencja.
Ważny rok dla Apple i iPhone’ów
10 czerwca rozpocznie się konferencja WWDC. Jest to impreza Apple adresowana do twórców aplikacji, podczas której korporacja przedstawia nowinki w oprogramowaniu i nowe narzędzia deweloperskie. W tym roku najważniejszą rolę podczas WWDC mają odegrać zmiany związane z wdrożeniem w iPhone’ach funkcji związanych z dużymi modelami językowymi.
Wbrew pozorom Apple nie słynie z innowacyjności. Raczej bierze na warsztat coś, co już wcześniej działało u konkurencji, jednak doprowadza to na poziomie user experience do takiej perfekcji, że przypisuje się Apple wymyślenie jakiejś innowacji od zera. Czy tak stanie się również z dużymi modelami językowymi, do których przylgnęła mniej lub bardziej szczęśliwie metka sztucznej inteligencji?
Niemożliwa do załatania luka w sprzęcie Apple. Trzeba wiedziećLokalny LLM na procesorze M4
Nieco światła na tę kwestię rzucają przedstawione w tym tygodniu iPady. Wskazówką może być zwłaszcza nowy procesor mobilny Apple, ARM-owy układ M4. To właśnie on ma stanowić zaplecze sprzętowe dla sztucznej inteligencji w smartfonach, gdyż Apple, w przeciwieństwie do wielu konkurentów, chce, aby całość operacji związanych z dużymi modelami językowymi, była przeprowadzana lokalnie, na urządzeniu.
Zamiast obliczeń w chmurze, tj. na zewnętrznych serwerach, układ M14 sam i bez połączenia z internetem ma sobie radzić z LLM-ami. Ma to pozwolić na wymyślenie na nowo Siri, zmienić sposób, w jaki będziemy korzystać z iPhone’ów i stanowić najważniejszą innowację w kolejnej generacji smartfonów. A także oprogramowania Apple, przede wszystkim mobilnego systemu operacyjnego iOS w wersji 18. Od wielu tygodni mówi się, że ma to być wersja softu, która wniesie do iOS-a najwięcej od lat.
Apple sztucznie ograniczy dostępność SI
Działający lokalnie duży model językowy nastawiony na najwyższą jakość user experience i przydatność w codziennym korzystaniu z urządzenia ma być tym, co napędzi sprzedaż nowych iPhone’ów. Nie należy jednak oczekiwać, że doświadczą tego posiadacze starszych odsłon iPhone’ów.
Niemal pewne jest, że Apple ograniczy dostępność nowości do urządzeń wyposażonych w układy M4. Brak efektownego SI w iPhone’ach 15 i starszych będzie tym, co zachęci do migracji nawet tych, którzy zmieniali telefon niedawno. Niezależnie do tego, czy LLM Apple rzeczywiście będzie potrzebował mocy, którą zaoferuje wyłącznie M4, czy nie.