Szwajcaria świętuje. Frankowicze niekoniecznie
Szwajcarzy osiągnęli swój cel w walce z inflacją i mogą świętować. Nie oznacza to jednak dobrych wieści dla frankowiczów, ponieważ zapowiedzi analityków nie są optymistyczne.
Dobre wieści ze Szwajcarii
Z najnowszych danych inflacyjnych podawanych przez Reutersa a cytowanych przez Gazetę.pl wynika, że i nflacja w Szwajcarii w czerwcu spadła do poziomu 1,7 proc . W maju poziom ten wyniósł 2,2 proc.
Oznacza to, że Szwajcarzy osiągnęli cel inflacyjny, zakładający poziom poniżej 2 proc. Wynik jest tym lepszy, ponieważ eksperci przewidywali inflację na poziomie o 0,1 pp wyższą.
Szwajcarski Bank Centralny polityki nie zmieni
Tymczasem ze Szwajcarskiego Banku Centralnego (SNB) płyną wieści odmienne. Z doniesień Reutersa, które przytacza Gazeta.pl wynika, że SNB pod kątem polityki monetarnej nie będzie brało pod uwagę inflacji . Z wypowiedzi ekonomistki ING Charlotte de Montpellier dla Reutersa wynika, że SNB traktuje obecny poziom inflacji jako tymczasowy.
Tym samym zapowiada się na to, że SNB na swoim wrześniowym posiedzeniu ponownie podniesie stopy procentowe . Ekonomiści sądzą podobnie i przewidują wzrost o 25 punktów bazowych do poziomu 2 proc. Z informacji Gazety.pl wynika, że obecny poziom stóp procentowych w Szwajcarii wynosi 1,75 proc. i został podniesiony właśnie w czerwcu o 25 pb.
Złe wieści dla frankowiczów
Taka sytuacja nie oznacza dobrych wieści dla frankowiczów . Gazeta.pl przypomina, że czerwcowa podwyżka stóp przez SNB spowodowała wzrost rat kredytów we frankach o 1/6. Kolejny wzrost we wrześniu zdecydowanie nie polepszy sytuacji posiadaczy kredytów we frankach.
Z drugiej strony w wypowiedzi dla Gazety.pl analityk Cinkciarz.pl Bartosz Sawicki uspokaja, że Szwajcarski Bank Centralny niekoniecznie podwyższy stopy procentowe . Nie jest to bowiem bank z grona zaostrzających kurs, dodatkowo frank i euro w jego opinii mają się zrównać wartością jeszcze w tym roku.